Parsęcko, ostatni dzwonek. Po wakacjach sporo zmian w gminnej oświacie

Koniec roku, zwłaszcza dla tych kończących edukację w gimnazjum i podstawówce, to na pewno przełomowe wydarzenie. Po wakacjach trzeba będzie bowiem odnaleźć się w nowej szkolnej rzeczywistości. Ale to dopiero we wrześniu, teraz jest czas na labę, odpoczynek i ładowanie akumulatorów. Przez uczniów i nauczycieli.

Wszystko wskazuje, że po wakacjach czeka ich sporo zmian. - Planujemy połączyć szkoły podstawowe z gimnazjami w Gwdzie Wielkiej, Wierzchowie i Turowie - mówi wójt gminy wiejskiej Szczecinek Ryszard Jasionas. - Chodzi nam głównie o podniesienie poziomu nauczania, bo wyniki egzaminów szóstoklasistów, a zwłaszcza absolwentów gimnazjów, są słabe. Nowe zespoły szkół, przez to, że uczeń będzie przez dłuższy czas objęty procesem dydaktycznym w jednej szkole, prowadzonym przez jeden organ, powinien uzyskać lepsze wyniki.

Wójt zapewnia, że połączenie szkół nie da dużych oszczędności - nauka bowiem na razie przynajmniej będzie się odbywać w dotychczasowych budynkach, które trzeba utrzymać. Nie ubędzie też etatów dyrektorskich. - Już teraz w Gwdzie i Wierzchowie ta sama osoba jest dyrektorem podstawówki i gimnazjów, w zespołach trzeba będzie powołać wicedyrektorów - mówi Ryszard Jasionas. Przypomnijmy, że już wcześniej radni zdecydowali o fizycznej likwidacji od września filii szkoły w Jeleninie, w której uczyło się bardo mało dzieci. Kilka lat temu zamknięto zaś podstawówkę w Wilczych Laskach. - Mimo to samorząd do utrzymania szkół dokłada około 3 milionów złotych rocznie ponad to co dostajemy z subwencji oświatowej, która wynosi ponad 6 mln zł - mówi wójt.

Na dziś sieć szkół w gminie tworzą podstawówki w Turowie, Żółtnicy, Parsęcku, Wierzchowie i filia w Sporem, Gwdzie i gimnazja w Turowie, Wierzchowie i Gwdzie. W szkołach podstawowych jest 482 uczniów i 101 w oddziałach przedszkolnych, w gimnazjach 220. Uczy ich 115 nauczycieli, ale etatów jest dużo mniej (niespełna 83), co oznacza, że wielu nie jest zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu. Ubywa ich zresztą z roku na rok, wraz z malejącą liczbą dzieci. W porównaniu do zeszłego roku jest mniej o około 6 etatów.