O braku poparcia dla prezesa spółdzielni po ostatnim walnym zgromadzeniu pisaliśmy już tydzień temu. Sam "bohater" sugerował jednak, by z orzekaniem o uzyskaniu przez niego absolutorium lub jego braku wstrzymać się do czasu ogłoszenia oficjalnych wyników.
Te już są i potwierdzają nasze wcześniejsze informacje. Spośród trzyosobowego zarządu niezbędne poparcie spółdzielców uzyskało tylko dwoje wiceprezesów. Z kolei za udzieleniem absolutorium Stanisławowi Górawskiemu głosowało 176 osób, przy 170 przeciwnych i 14 wstrzymujących się. Tym samym, wobec braku poparcia ponad połowy głosujących, dotychczasowy prezes pozostał bez absolutorium.
Jak już pisaliśmy, nie oznacza to jednak jego automatycznego odwołania z funkcji. - Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, brak absolutorium to akt wiedzy, a nie oświadczenie woli. W takim przypadku decyzja o przyszłości prezesa spoczywa w rękach rady nadzorczej i to ona powinna zdecydować czy go odwołać, czy też pozostawić na stanowisku - tłumaczył na naszych łamach Jacek Urbański z zespołu prawnego Krajowej Rady Spółdzielczej.
- To będzie jedna ze spraw, nad którymi będziemy obradować na najbliższym posiedzeniu rady - zapowiada Teresa Labisch, przewodnicząca RN KSM "Na Skarpie".
Jego konkretna data nie została jeszcze ustalona, ale wiadomo, że odbędzie się w czerwcu.
\
Sam prezes spółdzielni mógłby zaoszczędzić radzie nadzorczej dyskusji, gdyby - w związku z brakiem zaufania spółdzielców - po prostu podał się do dymisji. Chcieliśmy zapytać go, czy rozważa taki krok, ale Stanisław Górawski unikał kontaktu z nami. Nie odpowiedział także na wiadomości przesłane SMS-em.
Prezes spółdzielni unika rozmowy w sprawie braku absolutorium dla swojej osoby
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?