"Mam na imię Marcin, mam 36 lat, narzeczoną, mieszkanie i pracę. Fajnie, nie? Gdy się urodziłem z porażeniem mózgowym wszyscy drżeli o moją przyszłość. Ale ja się nie poddałem i nigdy nie poddam. Bo życie jest zbyt krótkie, aby tracić czas na biadolenie i narzekanie na swój los." To zaledwie jedna z historii, które przybliżała wystawa "Żyć z niepełnosprawnością - moja historia". Stanęła ona w poniedziałek na Rynku Staromiejskim w Koszalinie. Był to jeden z wielu elementów obchodów Dnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną.
Od lat na imprezę organizowaną przez koszalińskie koło Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Upośledzonych Umysłowo przyjeżdżają dziesiątki niepełnosprawnych z regionu. - Wasza obecność jest świadectwem chęci zrozumienia niepełnosprawności. To wyraz waszej tolerancji i za nią serdecznie dziękuję - podkreśliła Joanna Zduńska, kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej nr 1 w Koszalinie, zwracając się do koszalinian, którzy licznie przybyli na to niezwykłe spotkanie. Niezwykłe, bo każdy mógł zobaczyć, jak wiele talentów i umiejętności mają osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Zachwycały ceramiczne anioły, które wykonali podopieczni WTZ "Uśmiech" z Wałcza, a smakosze rozpływali się nad smakiem syropu z mniszka lekarskiego, który powstaje w Środowiskowym Domu Samopomocy "Słoneczko".
Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty integracyjne. Chętni mogli zrobić sobie biżuterię, pomalować poduszkę lub torbę, a największy tłok, szczególnie tych najmłodszych gości imprezy, był przy stanowisku zdobienia i degustacji pysznych babeczek. Przy stołach, które stanęły na Rynku Staromiejskim, upust wizjom artystycznym chętnie dawali m.in. uczniowie ze Szkoły Podstawowej Integracyjnej nr 21 w Koszalinie. Dzieci dzielnie robiły korale integracji. Był jeszcze pokaz mody, zabawa przy muzyce, kiermasz rękodzieła osób niepełnosprawnych - plac przed ratuszem tętnił życiem. - To ciekawa i ważna impreza. Pokazuje ona, szczególnie najmłodszym, że inności nie należy się bać, że niepełnosprawny może być artystą, twórcą, może zachwycać. A niepełnosprawnym, że nie mają się czego wstydzić, bo są częścią społeczeństwa - powiedziała nam Anna Madejska, która na Dzień Godności przyszła z synkiem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?