- Graliśmy atak pozycyjny, nie z kontry, i nie zawsze wyglądało to efektownie - przyznał Zbigniew Węglowski, grający trener Darzboru. - Powiedziałem chłopakom w szatni, że musimy zagrać szybciej i bardziej kombinacyjnie. Poskutkowało. Mieliśmy znacznie więcej sytuacji, akcje i tempo ich rozgrywania mogły się podobać. Momentami ręce same składały się do oklasków. Zdecydowanie przeważaliśmy. Rywale wychodzili ze sporadycznymi kontrami, ale Maks Łazarewicz nie miał wiele pracy - podsumował.
Darzbór Szczecinek - Gryf Kamień Pomorski 2:0 (0:0)
1:0 M. Góra (69.), 2:0 Jurjewicz (80.).
Darzbór: Łazarewicz - M. Góra (83. Próchnicki), Kusiak (28. Kozanko), Brodowicz, Jurjewicz, Kościan, Węglowski, Malczyk (83. Winnicki), Jureczko, Maciejewski (63. Szydlak), Kaszczyc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?