Olimp kontra Wiekowianka. Mecz na szczycie

Wiekowianka prowadzi z dorobkiem 54 punktów. Olimp ma oczko mniej. Patrząc na ostatnie mecze, to Wiekowianka zdaje się być faworytem tego spotkania. Jesienią pokonała ekipę z Gościna 3:0. Na wiosnę przegrała tylko raz, z Arkadią Malechowo. Olimp dwukrotnie musiał uznać wyższość rywala, w tym ostatnio uległ Gryfowi Polanów 1:3. Do tego gospodarzy nie omijają kłopoty kadrowe. Pod znakiem zapytania stoją występy Mariusza Skoka, Adama Zalewskiego, Marka Słobody i Bartłomieja Klimkowskiego. Do tego z powodu wyjazdu zabraknie Pawła Stachowiaka.
Na tym tle rywale wyglądają lepiej, bowiem prócz kontuzjowanego Marka Kapały i pauzującego za kartki Wojciecha Drejskiego, reszta jest do dyspozycji. - Rywal jest w naszym zasięgu, a trzy punkty są nam bardzo potrzebne - powiedział Marcin Słoboda, grający trener Olimpa. - Po piętach depcze nam Arkadia, musimy utrzymać przewagę punktową między nami. Łatwo nie będzie, bo malechowianie mają korzystny terminarz - dodał.

Na kluczową rolę Arkadii w wyścigu o fotel lidera zwraca też uwagę trener Wiekowianki, Michał Kraszewski. - Zespół z Malechowa zwietrzył szansę, którą może wykorzystać. Przewaga Olimpa nie jest duża. Do tego oba zespoły zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce. Ewentualna porażka zespołu z Gościna może sporo namieszać w układzie tabeli. Teoretycznie nas powinien zadowolić remis, tym bardziej że w Gościnie jeszcze nikt w tym sezonie nie wygrał. Ale taki wynik nie zaspokoi naszych ambicji. Zagramy to, co potrafimy najlepiej - ustawimy się defensywnie i będziemy szukać swoich szans - podsumował.

Tymczasem o tej samej porze Arkadia podejmie Olimpa Złocieniec. Jak zapewnił Artur Przywarta, trener Olimpa, tym razem ekipa ma się zebrać, dojechać na mecz i powalczyć. Przypomnijmy, że ostatnio oddała walkowerem mecz ze Zrywem Kretomino. - Wierzymy w utrzymanie, z lepszymi drużynami lepiej nam się gra, jesteśmy zmobilizowani - stwierdził A. Przywarta.