Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiące przedszkolaków na kozetce u psychiatry. Sposób na trudne dzieci?

Anna Folkman, [email protected]
Coraz więcej przedszkolaków korzysta z opieki psychiatrycznej.
Coraz więcej przedszkolaków korzysta z opieki psychiatrycznej.
W ubiegłym roku w gabinetach specjalistów pojawiło się o 10 proc. dzieci więcej. Przybywa dzieci korzystających z opieki psychiatrycznej i psychoterapeutycznej.

Przybywa dzieci korzystających z opieki psychiatrycznej i psychoterapeutycznej.

- W samym 2014 roku z leczenia psychiatrycznego skorzystało ponad 20 tysięcy dzieci w wieku przedszkolnym, to o ok. 10 proc. więcej niż w roku poprzednim - podaje dr Agata Giza-Zwierzchowska, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Psychologicznego w oddziale w Szczecinie. - Najczęstszymi problemami dzieci w wieku przedszkolnym, z którymi zgłaszają się rodzice, są trudności emocjonalne i wychowawcze. Coraz częstsze problemy małżeńskie czy przejściowe problemy rodziny - rozwód, żałoba - wpływają na zachowanie dziecka. Przedszkolak nie radzi sobie wówczas z emocjami, odreagowuje je w przedszkolu na kolegach lub cierpi z powodu trapiących go lęków.

Współczesne dzieci mają coraz większe problemy w relacjach z rówieśnikami. Wychowywane w poczuciu wyjątkowości, z oporem dostosowują się do życia w grupie. Pełne poczucia krzywdy, czy rywalizacyjnego nastawienia często stają się agresywne lub izolują się od grupy rówieśniczej. Zaczynają się wtedy moczyć w nocy, miewają koszmary czy są płaczliwe. Przedszkolak może także mieć wówczas trudności z wcześniej już opanowanymi umiejętnościami, cofa się w rozwoju.

- Obserwujemy społeczno-kulturowy kryzys relacji międzyludzkich - dodaje dr Giza-Zwierzchowska.- Problemy rodzinne - coraz liczniejsze rozwody, konflikty, stres i presja w pracy rodziców - odczuwają także najmłodsi, brakuje im obecności dorosłych. Zapracowani rodzice często mają mniej sił na zabawę i rozmowę z dzieckiem, a brak rodzeństwa nie pozwala kompensować poczucia samotności.

- Temat psychiatrów dziecięcych rzeczywiście istnieje, ale jest to, moim zdaniem, bardzo dobre zjawisko, gdyż ludzie oddemonizowują osobę psychiatry i osoba korzystająca z porad tego specjalisty nie jest stygmatyzowana - zauważa Izabela Krempińska, pedagog specjalny, logopeda dziecięcy. - Uważam, że nie ma dużo większej liczby dzieci z problemami, jest po prostu większa wrażliwość rodziców, wychowawców, aby szukać pomocy w chwili, gdy dziecko przejawia zachowania nie przystające do ogólnie przyjętej normy.

Rodzice oczekują gotowej recepty na trudne dzieci
Rodzice nie radzą sobie z zachowaniami dzieci, są zagubieni. Te wychowują się przed komputerami a rodzicom jest to po prostu na rękę

- Do naszej poradni trafia coraz więcej dzieci - mówi Małgorzata Rozpara, psychiatra dziecięcy ze szpitala w Zdrojach. - Często to szkoły i przedszkola naciskają na rodziców, by udali się z dziećmi na wizyty. Także sami rodzice szukają w gabinetach psychiatrów (bez skierowania) i psychologów pomocy. Właściwie oczekują gotowego lekarstwa, recepty na nieakceptowalne zachowania swoich pociech. Nie zdają sobie sprawy, że w przypadku kilkuletniego dziecka, jeśli wyklucza się występowanie jakiejkolwiek choroby, to właśnie oni, rodzice, powinni popracować z dzieckiem.

Rodzice powinni odpowiednio je wychowywać, uczyć zasad i stawiać granice. Niestety, dzisiejsze czasy sprawiają, że nie mają na to czasu i liczą na gotowe rozwiązania. Specjaliści zawsze mogą coś podpowiedzieć, zasugerować, ale nie podadzą recepty na wszystko czy leku, który dziecko uspokoi, sami też nie będą wychowywać.

- Jednak dobrą stroną wizyt dziecka u psychiatry czy psychologa jest to, że rodzice widzą problem i szukają pomocy. Ile skorzystają - zależy od nich samych - dodaje psychiatra.

Wśród najmłodszych pacjentów część stanowią nawet dzieci 5-letnie. W starym systemie większość z nich byłaby jeszcze w przedszkolu, obecnie uczą się już w szkołach. Te dzieci, które trafiają do Poradni Zdrowia Psychicznego często mają trudności właśnie z przystosowaniem się do zasad panujących w szkole. W wielu przypadkach takie dzieci nie są przygotowane do pracy w skupieniu, a więc mają problemy w zakresie koncentracji uwagi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!