- To zięć, a nie córka doprowadził do wypadku - mówi Weronika Szczurowska. Ze złamaniami ręki i nogi, starsza kobieta leży w kołobrzeskim szpitalu. 1 maja wracali do wioski pod Kołobrzegiem. Jechali w piątkę: za kierownicą 38-letnia Mariola W., obok jej mama Weronika Szczurowska, z tyłu mąż, ich 11-letni syn i dziadek chłopca.
Na prostej drodze pod Gościnem mercedes zjechał z wysokiej skarpy, wzbił się i runął - najpierw na prawy tył. Chłopiec i jego dziadek zginęli na miejscu. Obie kobiety z obrażeniami rąk i nóg, trafiły do szpitala. Mąż, kierującej kobiety, trafił zaś do aresztu, bo po wypadku awanturował się i - jak mówią świadkowie - utrudniał akcję ratunkową. W areszcie również trzeźwiał - miał niamal 1,9 promila we krwi. To właśnie jego rodzina Marioli W. wskazuje jako sprawcę wypadku. Według ich relacji, w czasie jazdy miał dostać napadu agresji. - Wtedy, w samochodzie, bił męża pięścią po twarzy - mówi jego teściowa, pani Weronika. - Uderzył też wnuka. Córkę szarpał za włosy, zerwał jej aparat słuchowy, okulary, wyzywał, groził. To dlatego córka straciła panowanie nad kierownicą.
Tragiczny wypadek pod Gościnem. 2 osoby nie żyją. 11 - letni chłopiec i 64 - latek
Jak mówi Ziemowit Książek, prokurator rejonowy w Kołobrzegu, następnego dnia, po wytrzeźwieniu, mężczyzna został przesłuchany i zwolniony.
Poszedł do szpitala. Do żony i teściowej nie dopuściła go rodzina Szczurowskich. - Dopiero co przez niego zginęło jedyne dziecko siostry i nasz ojciec - mówi Daniel Szczurowski, brat Marioli W. By nie dopuścić szwagra do obu kobiet, wynajął do szpitala ochronę. Oskarża policję i prokuraturę o opieszałość, te tłumaczą się, wymogami śledztwa.
Mariola W. jest na lekach. Nie wróciła do domu męża. Prosiliśmy go o rozmowę, ale odmówił. Za pośrednictwem matki, przekazał, że zabierze głos dopiero po zakończeniu sprawy.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Dotąd nikt nie usłyszał zarzutów.
Więcej na ten temat przeczytacie w piątek, w Głosie Kołobrzegu
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?