Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetestowali nową terapię. Pacjenci pozbyli się wirusa

Anna Folkman, [email protected]
W szpitalu przy ul. Arkońskiej pacjenci z WZW typu C dostają najnowsze leki.
W szpitalu przy ul. Arkońskiej pacjenci z WZW typu C dostają najnowsze leki. archiwum
W szpitalu przy ul. Arkońskiej pacjenci z WZW typu C dostają najnowsze leki.

- Cieszymy się, że mogliśmy być pionierami w zastosowaniu tych leków w skali kraju. Ciągle nie ma w Polsce programu lekowego leczenia przewlekłego wzw C, obejmującego nowoczesną terapię lekami doustnymi, który byłby finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi prof. Marta Wawrzynowicz - Syczewska z oddziału chorób zakaźnych, hepatologii i transplantacji wątroby Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. - Niebawem będziemy wiedzieli, czy to leczenie zakończyło się całkowitym powodzeniem. Na razie mamy wstępne wyniki, które są bardzo obiecujące. Mamy nadzieję, że dzięki temu leczeniu w przyszłości problem terapii zakażeń wywołanych wirusem typu C, jeżeli nie całkowicie zniknie z mapy Polski, to przynajmniej diametralnie się zminimalizuje.

Zdecydowana większość pacjentów poddanych w Szczecinie terapii nowymi lekami w trakcie leczenia lub bezpośrednio po nim jest HCV ujemna i nie ma już u nich dowodów na zakażenie.

- Teraz poczekamy na wyniki okresu obserwacyjnego po zakończonej terapii - mówi prof. Wawrzynowicz-Syczewska. - Jako szpital wpisaliśmy się w nurt nowoczesnego leczenia schorzenia, które jest jednym z częściej nękających Polaków. Powoduje marskość wątroby i raka wątrobowokomórkowego. Jest główną przyczyną, dla której ten organ w ogóle przeszczepiamy. Rocznie przy Arkońskiej przeprowadza się ok. 60 takich operacji.

- O zakażeniu wirusem typu C dowiedziałem się w 2008 roku podczas kontrolnych badań w pracy. Prawdopodobnie żyłem z nim, nie mając tej świadomości już około 20 lat - mówi Marian Grabka, 43-latek ze Szczecina. - Trafiłem wtedy pod profesjonalną opiekę specjalistów w szpitalu przy Arkońskiej. W 2013 roku mój stan się pogorszył i przeszczepiono mi tam wątrobę. Stało się to w trakcie standardowego leczenia, które podawano w formie zastrzyków i tabletek. Po przeszczepieniu zaproponowano mi terapię nowymi lekami. Słyszałem o nich, wiedziałem, że są bardzo drogie i nieosiągalne dla mnie, więc nawet się nie wahałem i przystąpiłem do programu. Obecnie jestem w trakcie leczenia nimi, mój ostatni wynik badań jest HCV ujemny. Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek w życiu taki wynik zobaczę. Aż chce się żyć!

Od 1 maja pojawił się nowy lek w terapii WZW C

Udział szpitala wojewódzkiego w eksperymentalnej terapii pozwolił na leczenie 25 chorych osób według nowych światowych standardów.

Dyrekcja szpitala wojewódzkiego przyjęła darowiznę firm, dokonała zakupu promocyjnego leków oraz wyraziła zgodę na przystąpienie chorych do leczenia w ramach programu eksperymentalnego, zwanego compassionate use.

Wybrano pacjentów, którzy wcześniej przeszli terapię standardową, która nie powiodła się, takich którzy mają przeciwwskazania do dotychczas stosowanego leczenia oraz osoby bardzo chore, które oczekują na przeszczepienie lub takie, które są po przeszczepieniu wątroby i grozi im retransplantacja.

- W Polsce od 1 maja dostępny jest w programie lekowym lek nowszej generacji o nazwie symeprewir (dodawany do interferonu i rybawiryny), a mamy nadzieję, że decyzją ministra zdrowia niebawem będą dostępne w Polsce refundowane terapie w całości oparte na preparatach doustnych. Na te leki z utęsknieniem czekają najciężej chorzy pacjenci - zauważa prof. Marta Wawrzynowicz - Syczewska z SPWSZ.

Towarzystwa wątrobowe w Europie i Ameryce jasno mówią, że dotychczasowa terapia interferonem (zastrzyki) i rybawiryną (tabletki) powinna być stosowana tylko w wyjątkowych przypadkach, bo jest przestarzała.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!