Jak ustaliliśmy, Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego rozwiązał z gminą umowę na dofinansowanie, ze względu na wynik kontroli Urzędu Zamówień Publicznych. Wykazała, że przy rozstrzyganiu przetargu na tę inwestycję doszło do naruszenia prawa zamówień publicznych. W tej sytuacji ok. 300 tys. zł dotacji przeszło gminie koło nosa.
Chodzi o wodociąg, na którego budowę przetarg rozstrzygany był w styczniu 2013 roku. Wójtem gminy był Zdzisław Pawelec, obecnie wicestarosta świdwiński. Zgłosiło się 19 firm. Większość ofert została odrzucona, w tym i oferta z najniższą ceną nieco ponad 334 tys. zł, a właśnie cena była jedynym kryterium oceny najkorzystniejszej z ofert. Zamawiający zakwestionował wskazany przez wykonawcę materiał w kosztorysie. Kontrolerzy uznali, że "zmiana materiału przy określonym wynagrodzeniu ryczałtowym, nie mogła skutkować odrzuceniem oferty" i że doszło do naruszenia ustawy o zamówieniach publicznych.
Gmina od kwietnia 2013 roku podejmowała próby odwołań do Urzędu Marszałkowskiego, ale efekt był żaden, bo i wytknięte błędy były ewidentne i świadczyły o nieznajomości ustawy. Przez błędy komisji przetargowej i byłego już wójta, który był odpowiedzialny za przeprowadzenie przetargu, gminny budżet będzie chudszy. Urząd Marszałkowski nie powiadamiał prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego wójta, bo nie dopatrzył się takich przesłanek, a jedynie... urzędniczego błędu. Wójt Pawelec nie wyciągnął też żadnych konsekwencji dyscyplinarnych wobec pracowników gminy z komisji przetargowej. Zgodnie z prawem miał na to 30 dni od podjęcia wiedzy o wyniku kontroli.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?