Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czary-mary nie tylko z lodami. Nowa lodziarnia w Koszalinie

Inga Domurat
Paweł Petrykowski (od prawej) i Przemysław Putynkowski odbierają zwycięski puchar, który zdobyli w konkursie podczas tegorocznych targów Expo Sweet w Warszawie.
Paweł Petrykowski (od prawej) i Przemysław Putynkowski odbierają zwycięski puchar, który zdobyli w konkursie podczas tegorocznych targów Expo Sweet w Warszawie. archiwum prywatne
Paweł Petrykowski lubi kombinować, tworząc wymyślne smaki lodów Jego włoski nauczyciel dał mu jednak radę - lodziarnia nie przetrwa bez czekolady, wanilii i owocowego smaku.

Petrykowska - tak będzie się nazywać lodziarnia, która powstaje przy ul. Zwycięstwa 135 w Koszalinie i którą prowadzić będzie... Paweł Petrykowski. Swoim nazwiskiem postanowił firmować miejsce, w którym nie tylko lody będą sprzedawane, ale i tworzone. I to dosłownie po sąsiedzku z działającą od blisko roku Pracownią Lodów, która tym, że produkuje lodowe smaki na miejscu, z użyciem naturalnych dodatków, zyskała uznanie klientów. Tak długich kolejek po lody nie było w Koszalinie od dawna.

- Wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Nawet niektórzy znajomi odradzali mi tę lokalizację, ale ja jestem innego zdania - mówi Paweł Petrykowski. - Wszędzie na świecie kawiarnie, restauracje czy lodziarnie działają obok siebie i nie plajtują. Mają swoich klientów, bo szkopuł tkwi w tym, by się różnić, by mimo bliźniaczej branży oferować coś innego, nie kopiować pomysłów, a serwować swoje i uprawiać zdrową konkurencję. Taki mam cel i sądzę, że z moim sąsiadem będziemy żyć w zgodzie.

Paweł Petrykowski nie jest żółtodzibem w lodowej branży. Przez kilka lat pracował przy produkcji lodów w jednej z koszalińskich firm. Jako technolog współpracuje obecnie z hurtownią komponentów lodowych i czterokrotnie startował w konkursie lodowym podczas targów Expo Sweet w Warszawie. Wygrana jest przepustką do mistrzostw świata, które co dwa lata organizowane są we włoskim Rimini.

Najbliższe będą w 2016 roku i Paweł Petrykowski już o nich myśli. Start jest tylko kwestią skompletowania czteroosobowej drużyny, do której brakuje jeszcze tylko jednej osoby. Kwalifikacje ma za sobą, bo tegoroczny polski konkurs na Expo Sweet wygrał wraz z Przemysławem Putynkowskim z cukierni "Sowa" z Bydgoszczy.

- To nie była łatwa wygrana - przyznaje pan Paweł. - Trzeba było przygotować lody w czterech smakach: czekolady, wanilii, sorbet i lody autorskie. U nas czekolada była z dodatkiem owocu derenia, wanilia z dodatkiem palonego masła, sorbet był na bazie cydru z jałowcem, a lody autorskie to był smak szarlotkowy z dodatkiem trawy żubrowej z prażonym jabłkiem. To sorbet wykorzystałem do zrobienia koktajlu.

Wykończeniem była pianka z soku jabłkowego. - Natomiast deser lodowy był kompozycją z pozostałych smaków, zamkniętą w zmrożoną, elegancko podaną kulę. Wyrobiliśmy się w czasie, trafiliśmy w gusta sędziów. W temat nie mogliśmy, bo w tym roku konkurs go nie narzucał. Mieliśmy więc wolną rękę w tworzeniu. Nam ryzyko się opłaciło.

W swojej lodziarni pan Paweł zamierza stopniowo wprowadzać wymyślne smaki, pięknie opakowane i podane desery. Na początek to będzie jednak sprzedaż "z okienka". - A w ofercie kilka smaków, w tym codziennie jeden premium, taki mój autorski, niepowtarzalny - zapewnia pan Paweł. - Jednak, jak powiedział mój włoski nauczyciel, który przygotowywał mnie do konkursu, nie ma lodziarni bez podstawowych smaków. Musi być czekolada, wanilia lub śmietanka i owocowy smak. Nie ma co odcinać się od tradycji.

Zresztą, na mistrzostwach świata wygrały lody śmietankowe. Dlatego ja zamierzam się trzymać tej zasady. Stopniowo będę otwierał moją lodziarnię dla klientów. Wewnątrz będzie kilka stolików. Będę serwował autorskie desery lodowe, smaki przygotowywane będą na miejscu z naturalnych dodatków. Z czasem zamierzam wprowadzić kawy i własnej produkcji ciasta. I chcę to zrobić tu w Koszalinie, gdzie mieszkam i mam rodzinę. Otwarcie już w maju.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!