Nowa radna w Kołobrzegu poprze PO

240 głosów poparcia uzyskała podczas zorganizowanych w niedzielę w okręgu nr 17 (ul. Koniecpolskiego) wyborów uzupełniających do kołobrzeskiej Rady Miasta Karolina Szarłata-Woźniak. Od najpoważniejszego przeciwnika, popieranego przez Porozumienie dla Kołobrzegu Wojciecha Żulewskiego, oddzielił ją bezpieczny, prawie stugłosowy dystans.

- Zgodnie z wcześniejszą deklaracją zamierzam zostać członkinią klubu radnych Platformy Obywatelskiej - zdradza "Głosowi". Zaznacza jednak, że poparcie dla dysponującej w tej sytuacji już 8 głosami PO (na 21 radnych) nie jest równoznaczne z wstąpienie do partii.

O Karolinie Szarłacie-Woźniak kołobrzeżanie usłyszeli szerzej na początku roku. Wszystko za sprawą zatrudnienia jej w kołobrzeskim starostwie powiatowym jako doradcy ds. osób niepełnosprawnych.

W wyniku wyborów z 12 kwietnia w fotelu rajcy zastąpiła męża - Jacka Woźniaka. Ten z kolei, w zamian za poparcie Janusza Gromka (PO) w drugiej turze jesiennej batalii samorządowej, objął stanowisko wiceprezydenta Kołobrzegu.

- W przypadku tych wyborów, które moim zdaniem należy traktować jako "podwórkowe", ewidentnie rolę odegrało zjawisko. Jacek Woźniak jest na Osiedlu Ogrody osobą rozpoznawalną; mieszkańcy zagłosowali więc na osobę, którą dobrze kojarzą - komentuje reprezentujący klub radnych Porozumienie dla Kołobrzegu Henryk Bieńkowski.

Dodaje, że przyłączenie się Karoliny Szarłaty-Woźniak do Platformy Obywatelskiej układu sił wśród rajców w żaden sposób nie zmienia (PdK tak czy inaczej dysponuje większością 11 głosów). Zapytany, czy jego frakcja zdecyduje się pozyskać nową radną dla swoich projektów, odpowiada pytaniem jak małżonka może głosować przeciwko mężowi?

Zadowolenia ze wzmocnienia sił PO w radzie nie kryje przedstawiciel klubu Platformy, Wiesław Parus. - Wszyscy mamy nadzieję, że pani radna da nam tak potrzebny zastrzyk energii do dalszego działania.Poza tym kolejny głos zbliża nas do naszych politycznych adwersarzy, którzy według mnie powinni patrzeć na nas teraz ze zdecydowanie większą uwagą . Jestem jej decyzją podbudowany- komentuje.

Zgodnie z deklaracją, złożoną nie tylko w rozmowie z "Głosem", Karolina Szarłata-Woźniak stawia przede wszystkim na politykę społeczną. - Bliskie są dla mnie sprawy mieszkańców miasta, mam nadzieję, że będę w stanie pomóc rozwiązywać ich problemy - wskazuje. Nie kryje również zainteresowania miejscem w komisji oświaty, kultury i spraw społecznych kołobrzeskiej Rady Miasta.

Odpiera także zarzuty związane ze zbliżającymi się narodzinami trzeciego dziecka państwa Woźniaków.
- Bycie mamą to najlepszy sprawdzian dla wielozadaniowości i umiejętności godzenia życia zawodowego z rodzinnym. Dzieci nie są żadną przeszkodą dla sumiennego wypełniania obowiązków, zarówno dotychczasowych, jak i nowych, związanych z pracą na rzecz miasta - komentuje.