Chodzi dokładnie o 831 tys. złotych, a z odsetkami to około milion. Dla Tychowskiego samorządu oznacza to około jednej trzydziestej całego rocznego budżetu! Uszczuplenie go o tak znaczną część może oznaczać szlaban na inwestycje drogowe, chodniki, mniej imprez kulturalnych.
Co właściwie się stało? 20 czerwca 2012 roku w Tychowie otwarto Tychowską Strefę Inwestycyjną i znajdującą się na jej terenie Podstrefę "Tychowo" Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Koszt inwestycji wyniósł ponad 1 mln 727 tys. zł, w tym dofinansowanie z pieniędzy pochodzących z Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - 831 tys. zł właśnie. Jednym z warunków, by dotacja ta nie musiała być zwrócona, było pozyskanie do końca 2014 roku inwestora lub inwestorów. Wartość strefy dzięki zainwestowanym przez nich pieniądzom, miała wynieść przynajmniej 3 miliony złotych. - Trochę lekką ręką, a już na pewno z dużą wiarą w siebie, przyjęły taki wskaźnik poprzednie władze - mówi Robert Falana, burmistrz Tychowa.
Rok 2014 się skończył, a przedsiębiorstw wciąż nie ma. Choć zainteresowanych inwestowaniem w Tycho-wie nie brakuje, do wielkiego finału i wbicia łopaty wciąż nie dochodzi. Wpływ ma na to m.in. plan zagospodarowania przestrzennego, który... ogranicza wysokość hal. Władze muszą go błyskawicznie zmienić.
Więcej szczegółów we wtorkowym papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?