Specstrefa urośnie w Szczecinku

Podstrefa Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Szczecinku ma 95 hektarów. Prawie połową z nich już kilkanaście lat temu objęto tereny zakładów płyt Kronospan. Ponad 50 hektarów to zaś - podzielona na kilka lokalizacji - podstrefa utworzona osiem lat temu, która po uzbrojeniu czeka na zagospodarowanie.

I właśnie Kronospan wystąpił o powiększenie strefy o kolejne ponad dwa hektary. Chodzi o tereny w obrębie zakładów Kronospanu, które do tej pory takiego statusu nie miały, a fabryka chciałaby tam postawić swoje nowe instalacje. To korzystne do firmy, bo nakłady inwestycyjne może sobie odliczyć od podatku.

W zamian jednak musi zrealizować deklarowane inwestycje i zatrudnić deklarowaną liczbę osób. Do tego jednak droga daleka, bo najpierw owe dwa hektary - na wniosek Pomorskiej Agencji Rozwoju Przemysłu zarządzającej strefą - muszą zostać włączone do strefy. Decyzja zależy od ministra gospodarki, ale zgodę na to musi także wyrazić samorząd.

Nie obeszło się oczywiście bez dyskusji na forum rady miasta. Andrzej Grobelny z opozycyjnego klubu Razem dla Szczecinka wypominał ekipie ratuszowej, że w uzbrojenie strefy włożono kilkanaście milionów złotych, a niewiele się tam dzieje. - Jaki macie pomysł na nowe miejsca pracy poza powiększaniem strefy? - pytał.

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas tłumaczył, że najpierw trzeba zainwestować w strefę, uzbroić ją, bo chętnych na inwestorów jest w Polsce wielu, a żadnego nie uda się ściągnąć jeżeli tereny SSE byłyby pastwiskiem. - Nadal będziemy inwestować w otoczenie strefy - zapowiedział.

Przypomniał, że Słowianka buduje w strefie swój nowy zakład produkcyjny. Infomac, Emet i Ergemet, którzy działki kupili jeszcze przed kryzysem i do tej pory nie rozpoczęli inwestycji, będą musieli je zrealizować. Inaczej zapłacą kary albo będą zwracać zakupione grunty. Swoje plany z działką przy ulicy Waryńskiego ma także Kronospan, który chce tam budować zakład przetwórstwa drzewa.