Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przełom w śledztwie w sprawie brutalnego napadu na księdza z Barwic? Zatrzymano dwóch mężczyzn

Rajmund Wełnic
archiwum
Dwóch mężczyzn zatrzymanych w związku ze śledztwem w sprawie skatowania księdza Krzysztofa Ziemnickiego, proboszcza z Barwic. Nie wiadomo jednak, czy mają bezpośredni związek ze sprawą.

Jak nam się udało ustalić, w szczecineckiej prokuraturze przebywa dwóch mężczyzn, mieszkańców gminy Barwice, którzy mogą mieć związek z bulwersującą sprawą pobicia kapłana lub informacje na ten temat. - Trwają czynności, na tym etapie mogę jedynie powiedzieć, że nie postawiono im żadnych zarzutów, nie zostali także przesłuchani w charakterze podejrzanych - mówi Jerzy Sajchta, zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku. Być może jednak to oni naprowadzą śledczych na trop sprawców lub sprawcy bestialskiego czynu, który w listopadzie zeszłego roku zszokował nie tylko mieszkańców Barwic.

Ksiądz z Barwic pobity przez włamywaczy. Nowe fakty [wideo, zdjęcia]

Przypomnijmy, ksiądz Krzysztof Ziemnicki po mszy odprawionej barwickim kościele pod wezwaniem świętego Stefana został znaleziony z rozbitą głową na plebanii przez gosposię.. -Ksiądz najpewniej został uderzony tępym przedmiotem w głowę. Z rozległymi obrażeniami głowy został przewieziony do koszalińskiego szpitala, gdzie przeszedł skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Być może ksiądz zaskoczył złodziei buszujących w mieszkaniu, a ci uderzyli go w głowę. Z sejfu na plebanii zniknęło bowiem 55 tys. zł.

Miesiąc temu kapłan opuścił koszaliński szpital, niestety nadal nieprzytomny i niezdolny do samodzielnego funkcjonowania i obecnie przebywa w ośrodku opiekuńczo-leczniczym.

Szczecinecka policja cały czas prowadziła zakrojone na szeroką skalę śledztwo, zarazem jednak bardzo dyskretne i nie informowało o postępach w sprawie. Być może teraz ma nowy trop.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!