Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz bliżej referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej [wideo, sonda]

Rajmund Wełnic
Marcin Bedka (w czerwonej kurtce) i Mariusz Ratajczak z listami poparcia referendum.
Marcin Bedka (w czerwonej kurtce) i Mariusz Ratajczak z listami poparcia referendum. Rajmund Wełnic
3696 mieszkańców Szczecinka poparło wniosek o rozpisanie referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej.

- Choć dziś jest 1 kwietnia, to naprawdę nie jest prima aprilis - mówił Mariusz Ratajczak demonstrując paczkę z listami podpisanymi przez mieszkańców Szczecinka, którzy chcą referendum w sprawie likwidacji SM. Za inicjatywą stoją radni opozycji Razem dla Szczecinka, którzy już podczas ubiegłorocznej wyborczej kampanii samorządowej, zapowiadali likwidację formacji, która ich zdaniem jest zbyt droga w utrzymaniu i nie poprawia znacząco bezpieczeństwa. W środę w ratuszu złożyli listę z podpisami 3696 mieszkańców. - Mieliśmy kilkaset więcej, ale odrzuciliśmy wszystkie, które mogły budzić jakieś wątpliwości - dodaje radny Marcin Bedka.

Aby rozpisać referendum gminne trzeba zebrać podpisy 10 procent uprawnionych do głosowania - w Szczecinku jest ich 32 194, więc minimum wynosi 3210. Pomysłodawcy referendum mają więc pewien zapas. - Teraz burmistrz przekaże wniosek Radzie Miasta, która ma 30 dni na powołanie komisji, która może zweryfikować podpisy - mówi sekretarz miasta Romualda Wójcik.

Co potem? Jeżeli nie będzie zastrzeżeń formalnych, a liczba podpisów po sprawdzeniu będzie wystarczająca, to w ciągu tych 30 dni radni powinni podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum. W razie, gdyby radni jej nie podjęli, wnioskodawcy mogą złożyć skargę do sądu administracyjnego, który musi ją rozpatrzyć w ciągu dwóch tygodni. Od jego rozstrzygnięcia przysługuje jeszcze skarga kasacyjna. Przyjmując, że opozycja przebrnie przez te formalności, komisarz zarządzi referendum. - Teoretycznie można byłoby jeszcze referendum przeprowadzić razem z wyborami prezydenckim - Marcin Bedka nie ma jednak złudzeń, że do tego dojdzie. - Prawo pozwala tak przesuwać terminy, że mająca większość Platforma, na pewno do tego nie dopuści i referendum odbędzie się zapewne samodzielnie.

Kluczowa jest bowiem frekwencja. Aby referendum było ważne, musi zagłosować minimum 30 procent uprawionych, czyli w Szczecinku blisko 10 tysięcy osób. Bez połączenia referendum z innym głosowaniem to trudne do osiągnięcia. W ostatnich wyborach samorządowych np. frekwencja nieznacznie przekroczyła 44 procent. Jedyne referendum do jakiego udało się w Szczecinku doprowadzić (w roku 1997 w sprawie odwołania Rady) było nieważne, bo do urn poszło nieco ponad 12 procent wyborców.

- Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas uważa Straż Miejską za instytucję bardzo potrzebną, dzięki której Szczecinek, w rankingu bezpieczeństwa miast naszego województwa, corocznie plasuje się w ścisłej czołówce - mówił nam rzecznik ratusza Tomasz Czuk, gdy pojawił się pomysł referendum. - Inicjatywa zorganizowania referendum w tej sprawie jest oczywiście niezbywalnym, konstytucyjnym prawem każdej grupy mieszkańców naszego miasta i trudno w tym kontekście cokolwiek komentować.

- Szanujemy demokrację i samo referendum jest jej przejawem, więc, jeżeli wszystko będzie w porządku prawnym, to nie widzę przeszkód, aby radni PO nie zagłosowali za jego przeprowadzeniem - mówi Jerzy Kania, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej. - Natomiast czym innym jest samo głosowanie, uważam, że jeżeli ktoś jest przekonany, że SM jest potrzebna, to nie powinien brać w nim udziału.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!