- Już wcześniej zwracaliśmy uwagę, że w naszym mieście, podobnie jak w innych kurortach w Polsce, dostęp do głównych atrakcji, takich właśnie jak molo powinien generalnie być darmowy - mówi Jacek Kuś z klubu "Porozumienie dla Kołobrzegu", które dysponuje większością głosów w radzie miasta.
To właśnie ten organ podjąć powinien decyzję w sprawie ewentualnej likwidacji opłaty. Kierujący zarządzającym molo kołobrzeskim MOSiR-em Andrzej Bejnarowicz zwraca jednak uwagę, że w przypadku bezpłatnego wstępu koszty utrzymania obiektu przeniesione zostaną w całości na magistrat. - Rocznie potrzeba na to 183 tysiące złotych. W przypadku mininalnej, wynoszącej 1 zł opłaty bez kłopotu będzie można go pokryć. Jeśli bilet zostanie zniesiony, by zapłacić np. za konserwację pomostu potrzebna będzie dotacja z kasy miejskiej - zaznacza.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?