Radna czy nie radna? Dylemat w Grzmiącej

O sprawie powiadomił nas jeden z mieszkańców gminy Grzmiąca. - Czekałem do początków marca, czy radna się zreflektuje, ale chyba nie zamierza - mówi i wyjaśnia, że po listopadowych wyborach samorządowych jedną z radnych Rady Gminy została Bożena Próchniak.

- Pani jest też pielęgniarką środowiskową i wynajmuje pomieszczenie w przychodni zdrowia należącej do samorządu, a prawo wyraźnie zabrania radnym prowadzenia działalności na mieniu gminnym. W tej sytuacji radny powinien albo złożyć mandat albo zrezygnować z dzierżawienia obiektu od gminy. Radna miała na decyzję 3 miesiące, nie zrobiła tego, więc zawiadamiam o sprawie media.

Chcieliśmy skontaktować się z Bożeną Próchniak, ale radna nie chciała z nami rozmawiać zasłaniając się tym, że swoje stanowiska przedstawi po rozmowie z prawnikiem. Wójt Grzmiącej Tadeusz Hajkowicz, posiłkując się opinią prawną, bierze radną w obronę: - To czym zajmuje się pani Bożena nie jest działalnością gospodarczą sensu stricto i jest prowadzona według odrębnych przepisów - mówi.

- Konsultowałem to z prawnikiem i bazuję na tej opinii. Poszło też zapytanie do biura prawnego wojewody i czekamy na odpowiedź (nadzór wojewody może mandat radnej wygasić jeżeli uznana, że sprawuje go niezgodnie z przepisami - red.), jeżeli jej się nie doczekamy, to milczenie będzie brakiem sprzeciwu. Wójt zapewnia, że na jego stanowisko nie ma wpływu fakt, iż Bożena Próchniak jest radną z jego ugrupowania, czyli Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zwana ustawą antykorupcyjną, ma zapewnić przejrzystość ich działań. Dotyczy także radnych i jest bardzo szczegółowa, choć też podlega szerokim interpretacjom. Przekonał się o tym chociażby mecenas Mirosław Wacławski, były przewodniczący Rady Miasta w Szczecinku, który po długich bojach sądowych (sprawa oparła się aż o Naczelny Sąd Administracyjny) stracił mandat. Dlaczego? Bo był jednocześnie pełnomocnikiem prawym spółki komunalnej.

- Ustawa generalnie mówi, że osoba prowadząca działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminy nie może być radną tej gminy - mówi. - Jeżeli więc wynajmowane przez tę panią pomieszczenie służy do prowadzenia działalności gospodarczej, to sprawa jest oczywista. Ale musiałbym zobaczyć umowę najmu, aby się jednoznacznie wypowiedzieć, ona jest najważniejsza. Bo przecież radny może np. wynajmować do gminy mieszkanie komunalne.

W Szczecinku była już podobna sytuacja. Kilka kadencji temu radny Paweł Szycko, prezes firmy medycznej Podimed, sam złożył mandat, gdy zorientował się, że jego spółka dzierżawi w szkołach należących do gminy gabinety medycyny szkolnej.