Z najwyższego w historii, trzeciego miejsca rywalizację w play-off rozpocznie w niedzielę Energa AZS Koszalin. Co to oznacza dla koszalińskiej drużyny? Przewagę parkietu w 1. rundzie i - w przypadku awansu - nie wpadnięcie w półfinale na najlepszy zespół sezonu zasadniczego.
W ćwierćfinale play-off, który rozgrywany jest do 2 wygranych meczów, Akademiczki zmierzą się ze Startem Elbląg. Szósty zespół tabeli tylko z pozoru może wydawać się łatwym przeciwnikiem. Zespół prowadzony przez charyzmatycznego szkoleniowca, Antoniego Pareckiego, przed sezonem aspirował do najlepszej czwórki. W składzie Startu nie brak klasowych zawodniczek z reprezentacyjnymi skrzydłowymi Kingą Grzyb i Katarzyną Kołodziejską (dawniej Koniu-szaniec) na czele. Start ma niezłą obrotową Hannę Sądej, może też postraszyć rzutem z drugiej linii, co jest z kolei mankamentem koszalińskiej drużyny.
W sezonie zasadniczym Start pokonał u siebie AZS 31:27, a w Koszalinie przegrał 24:29. Wyniki te najlepiej pokazują, jak niewielka jest różnica między zespołami i ile może zależeć od dyspozycji dnia.
Niedzielny mecz w hali przy ul. Śniadeckich rozpocznie się o godz. 16.00. Poza emocjami sportowymi na kibiców czekają konkursy z cennymi nagrodami. Rewanż 1 kwietnia o 17.30 w Elblągu. Ewentualny trzeci mecz 8 kwietnia o 18.30 w Koszalinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?