Dworzec przy ulicy Kaszubskiej od dawna był za duży na potrzeby firmy i kurczącego się rynku przewozów pasażerskich. Duma PKS Szczecinek zbudowana pod koniec lat 70. ma aż 1,3 tys. metrów kwadratowych, wielki plac manewrowy i 11 stanowisk, z których ostatnimi czasy były wykorzystane góra 3-4. Liczba podróżnych w porównaniu z końcówką lat 70., czy jeszcze nawet dekadę później, zmniejszyła się nawet dziesięciokrotnie. Jesienią zeszłego roku dworzec przeniesiono więc w okolice stacji PKP.
Już wcześniej PKS rozglądał się za kupcem. Na jego wniosek Rada Miasta zmieniła nawet plan zagospodarowania dopuszczając ulokowanie w tym miejscu mieszkań i usług. Byli nawet chętni do kupna, ale ostatecznie - mimo kilku przetargów - nikt nieruchomości nie kupił. Cena wywoławcza dworca autobusowego i całej działki to około 2-2,5 miliona złotych. Teren na pewno jest atrakcyjny - blisko centrum, a zarazem nieco na uboczu, blisko obwodnicy, nad rzeczką Niezdobną.
Sęk w tym, że wielki gmach dworca na pewno trzeba zburzyć, bo sensownie wykorzystać go raczej będzie trudno. PKS zaś na gwałt potrzebuje gotówki, bo jest w trudnej sytuacji finansowej.
- Chcielibyśmy do czerwca sprzedać dworzec i rozmawiałem w tej sprawie z burmistrzem Szczecinka Jerzym Hardie-Dougalsem, który wyraził zainteresowanie miasta zakupieniem tej nieruchomości - mówi starosta szczecinecki Krzysztof Lis, z ramienia powiatu właściciel spółki PKS. - Przygotujemy ofertę opiewającą na około 1,5 mln zł, miasto ma plany wobec tej działki i dodatkowe przychody z tytułu zamiany użytkowania wieczystego na własność i myślę, że dopniemy transakcję.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?