Szczecineccy policjanci dawno nie mieli takiego zdarzenia, a przy okazji sporo uciechy. We wtorek dostali telefon od mieszkanki Szczecinka, którą z kolei sąsiad zawiadomił, iż do jej mieszkania wszedł jakiś mężczyzna i je zapewne plądruje. Ona w tym czasie była na zakupach.
Pod wskazany adres pojechał patrol i faktycznie mieszkaniec powiedział, że zauważył pana w stanie w mocno wskazującym, który siedział na murku w pobliżu posesji i w pewnym momencie wszedł przez otwarte drzwi garażu do domu. Jak się potem okazało, smacznie sobie spał w piwnicy.
- Kiedy kobieta wróciła z zakupów do domu, z mieszkania mundurowi wyprowadzali już mężczyznę - informuje Anna Matys, rzeczniczka komendy policji w Szczecinku.
- Właścicielka domu oświadczyła, że córka wychodząc dziś rano z domu, pozostawiła otwarte drzwi garażowe. W domu kobieta zauważyła pootwierane szafy, ale nic nie zostało skradzione.
Okazało się, że rzekomy złodziej to po prostu jeden z sąsiadów, który pomylił domy. Nic dziwnego, bo miał 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Na dodatek zmyliły go otwarte drzwi do garażu, bo w swoim domu przez nie właśnie wchodzi do środka.
- Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, a kiedy alkohol wyparował z organizmu i mógł wyjaśnić co się stało, wrócił do domu - mówi Anna Matys. - Tym razem do swojego domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?