Jakim autem wystartujecie w 41. Rajdzie Monte Karlino?
Rafał: Nowiutkim peugeotem 208 z oszałamiającym 82-konnym silnikiem. Można o nim powiedzieć: mały, ale wariat. Pozostaje zatem tylko go okiełznać. Choć zastanawiamy się także, gdzie zmieścić psa...
Pies nie pojedzie. Nie znajdziecie odpowiedniego kasku! Brałeś już udział w rajdzie samochodowym jako kierowca?
Rafał: Nie licząc spontanicznych wyścigów spod świateł z podrasowanymi golfami, beemkami czy civicami, to kilka lat temu startowałem w Rajdzie Citroena. Ale był to przede wszystkim rajd turystyczny, w którym było niewiele prób sprawnościowych. Poza tym tam również jechaliśmy autem prosto z salonu i bardziej niż na szybkości, skupiałem się na tym, by go nie zadrapać.
A teraz?
Rafał: Teraz możemy dać się ponieść fantazji, bo firma Mojsiuk - która w dużym, choć nie jestem pewien czy uzasadnionym, zaufaniu powierzyła nam auto - dysponuje także nowoczesnym centrum blacharsko-lakierniczym…
Cel, który stawiasz sobie, to...
Rafał: Każde miejsce poniżej pierwszego będzie dla nas porażką, a raczej wolimy zginąć niż przegrać. Tym bardziej, że czas najwyższy zrobić prawo jazdy, więc przejazd tak wymagającego rajdu będzie niezłym przetarciem przed egzaminem. A tak już bardziej serio, to chcemy przede wszystkim dobrze się bawić i po prostu ukończyć rywalizację. Mam znakomitego pilota, który już przygotowuje road book'a z kwiecistym opisem trasy, uwzględniającym wszystkie miejsca warte odwiedzenia.
To będzie Twój debiut w roli pilota? Czy miałeś już kiedyś w rękach roadbooka i znasz polecenia typu "prawy pięć pół późno celuj"?
Kuba: Co to jest roadbook? Jedziemy po zwycięstwo i nie potrzebujemy żadnych gadżetów! Polecenia? Już je wczoraj wydałem kierowcy. Jeśli będzie się do nich stosował, puchar trafi do nas.
Czy masz pełne zaufanie do Rafała, który usiądzie za kierownicą? W którego ręce powierzysz swoje życie...
Kuba: Nie mam do niego najmniejszego zaufania. Dlatego właśnie z nim jadę.
Jesteś fanem wyścigówek na konsoli. Masz tremę przed jazdą w realu?
Kuba: Tak. Podczas zawodów kierowca wyścigówki widzi jeden zakręt kilkaset razy, kierowca rajdówki kilkaset zakrętów raz. A pilot nie widzi ich w ogóle. To mnie martwi. Żarty żartami, ale bez przycisku "rewind", pozwalającego na cofnięcie gry, jeśli popełnimy błąd, może być krucho.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?