Szczecinecki basen działa już kilkanaście lat i w tym czasie miasto dopracowało system, który z jednej strony zapewnia dopływ gotówki deficytowej działalności basenu, z drugiej uczy pływania uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Ratusz w Szczecinku opłaca bowiem lekcje wychowania fizycznego dla dzieci ze szkół miejskich.
Sęk w tym, że wokół Szczecinka jest przecież wianuszek gminy, w których także są przecież dzieci. Do tej pory, poza sporadycznymi wyjazdami i prywatnymi zajęciami, nie mogły korzystać z lekcji na basenie, bo - co tu ukrywać - samorządy nie paliły się do sięgnięcia do kieszeni, zwłaszcza, gdy i bez tego dopłacają do utrzymania oświaty.
Szansą są projekty edukacyjne. Niedawno na pływalnię ściągnął dzieci z Okonka Miejski Klub Pływacki. Teraz w jego ślady poszedł klub lekkoatletyczny Pomerania.
- Zgłosiliśmy do ministerstwa sportu, które prowadzi program "Umiem pływać" swój projekt "Już pływam" - mówi Andrzej Juniewicz z Pomeranii. - Dotyczy on uczniów klas I-III ze szkół gminy wiejskiej Szczecinek. W sumie przystąpiło do niego 311 uczniów, z tego regularnie bierze udział w zajęciach 240.
Takiej frekwencji na lekcjach pływania - zwłaszcza w gimnazjach - w szkołach miejskich można tylko pozazdrościć. - Trzeba zobaczyć z jaką ochotą dzieciaki biorą udział w zajęciach, z jakim utęsknieniem czekają na przyjazd na pływalnię, bo dla nich to wciąż wielka atrakcja - mówi Andrzej Juniewicz. Pomerania z ministerstwa dostała 40 tysięcy złotych na opłacenie godzin wynajęcia basenu. Ze swojej strony klub zapewnił też instruktorów, a gmina Szczecinek wzięła na siebie koszty dowozu dzieci szacowane na 15 tys. zł. Aż by się chciało, aby nie był to jednorazowy projekt, tylko normalna praktyka dotycząca także innych gmin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?