- W moje opinii prezydent sprzyjał inwestorowi i w jego działaniach trudno było dostrzec interes miasta - mówił podczas czwartkowej rozprawy kołobrzeski przedsiębiorca i były radny miejski, Andrzej Mielnik. To ostatni świadek w procesie wytoczonym przez prezydenta Kołobrzegu, Janusza Gromka radnemu opozycyjnemu z klubu "Porozumienie dla Kołobrzegu" (w poprzedniej kadencji, której de facto tyczy się spór: "Razem dla Kołobrzegu") Henrykowi Bieńkowskiemu.
Przyczyną sporu stały się słowa w sprawie budowy galerii handlowej w miejscu "Bryzy", które na początku ubiegłego roku pozwany wypowiedział na antenie telewizyjnej. Padło w nich stwierdzenie, iż prezydent miasta dopuścił się "przekrętu, kantu, oszustwa, kłamstwa i domniemanej korupcji".
Rozprawa, która przed Sądem Okręgowym w Koszalinie odbyła się 19 lutego była czwartym spotkaniem stron. W międzyczasie nie udało się im zawrzeć ugody, Janusz Gromek domagał się i nadal domaga zadośćuczynienia finansowego oraz oficjalnych przeprosin. - Słowa Henryka Bieńkowskiego stwierdzają nieprawdę. Ponieważ wygłoszono je publicznie poczułem się dotknięty - mówił na sali prezydent Kołobrzegu.
Zaznaczył też, że wbrew opinii pozwanego i osób związanych z opozycją właściciel nowej galerii w centrum miasta, spółka Hosso, nie była forowana, a on jako prezydent nie uzyskał z tytułu jakichkolwiek zgód czy umów korzyści majątkowych.
- Wyraziłem opinię tzw. kołobrzeskiej ulicy. Nie jest tajemnicą, że decyzje, które zapadały w ratuszu w sprawie "Bryzy" wzbudzały wiele emocji. Ustępstwa wobec inwestora, a za takie można uznać na przykład rezygnację z budowy parkingu podziemnego, którego koszt to dodatkowe ok. 3 mln zł, wydają się dziwne - ripostował Henryk Bieńkowski.
Reprezentujący go koszaliński adwokat, Marcin Szymielewicz w mowie końcowej zaznaczał też, że słowa, które stanowią podstawę pozwu, należy analizować w kontekście debaty publicznej. - W jej trakcie właściwy sens słów został wyjaśniony. "Korupcja" w tym przypadku powinna oznaczać przede wszystkim brak jawności w działaniu prezydenta Kołobrzegu. Potwierdza go materiał dowodowy - uzupełniał mecenas.
Cytowany na początku Andrzej Mielnik był ostatnim świadkiem w procesie. Sędzia Jacek Grześkowiak postanowił zamknąć rozprawę, ale wyroku nie wydał.
Jego publikacja zaplanowana została na 5 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?