Choć były już w znacznym stopniu zdeformowane - ustalono, że musiały znajdować się w rzece od kilku tygodni - stwierdzono, że to ciało mężczyzny. Została zlecona sekcja zwłok, śledztwo w tej sprawie prowadzi białogardzka prokuratura. Trzeba ustalić jak doszło do śmierci mężczyzny, jak w ogóle znalazł się w wodzie.
A podejrzewa się, że to zwłoki zaginionego pod koniec grudnia ubiegłego roku mieszkańca Białogardu. Był opatrywany w szpitalu. Do lecznicy zgłosił się z urazami głowy. Na własne życzenie opuścił jednak szpital. Miał wrócić do domu, ale się w nim nie pojawił. Zgłoszenie o zaginięciu trafiło do policji następnego dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?