Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna - Polska - Katar w półfinale MŚ. Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Krzysztof Marczyk
Polacy podczas mistrzostw świata w Katarze spisują się znakomicie. Zainteresowanie imprezą w naszym kraju rośnie proporcjonalnie do wyników osiąganych przez podopiecznych Michaela Bieglera.

Po wyjściu z grupy z 3. miejsca, biało-czerwoni w 1/8 rozgrywek rozprawili się ze Szwecją, a następnie pokonali faworyzowanych Chorwatów.

Teraz na ich drodze stanie gospodarz turnieju, Katar. Ci ze swojej grupy wyszli z 2. miejsca, ustępując jedynie Hiszpanii (która notabene gra o finał z Francją). Następnie, w 1/8 finału przyszedł czas na Austrię a następnie Niemców. W piątek, 30 bm. o godz. 16.30 przekonamy się, czy gospodarze sprawią kolejną sensację. Bo w tym spotkaniu to biało-czerwonych należy upatrywać jako faworyta. Mecz będzie transmitowany przez TVP 2 i TVP Sport.

- Dla mnie nasi kadrowicze prezentują wręcz perfekcyjną obronę - ocenił Piotr Stasiuk, trener piłkarzy ręcznych Gwardii Koszalin. - To najlepsza defensywa, jaką widzimy na tych mistrzostwach. Gorzej jest z atakiem, ale przecież w każdym spotkaniu spisujemy się coraz lepiej. Jeszcze przed turniejem mówiło się o tym, że miejsce w pierwszej "ósemce" będzie można uznać za dobry wynik. A tu proszę - jesteśmy w pierwszej "czwórce" i ciągle nam mało. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i pewnie nawet brązowy medal w obecnej sytuacji będzie można uznać za niepocieszający - dodał.

Zdaniem trenera koszalińskich szczypiornistów kluczem do zwycięstwa z Katarem jak zwykle będzie obrona. Trener nie obawia się za to ścian, które zwykle pomagają gospodarzom. - Nie zapominajmy, że są tam też i polscy kibice. Oni już zrobią odpowiedni hałas i postarają się, by nasz zespół czuł się jak u siebie - podsumował P. Stasiuk.

Jeśli chodzi o sprawy kadrowe, to biało-czerwoni przystąpią do meczu bez zmian w stosunku do ćwierćfinałowego starcia w Chorwacją. I choć ogromnej determinacji i ambicji nie brakowało, to szczęśliwie żaden z kadrowiczów nie nabawił się poważniejszych urazów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!