Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głodujące matki kontra były wójt gm. Darłowo

Rafał Nagórski
Franciszek Kupracz.
Franciszek Kupracz. archiwum
Były wójt gminy Darłowo Franciszek Kupracz nie stawił się po raz kolejny na czwartkowej sprawie przed koszalińskim sądem.

O naruszenie dóbr osobistych oskarżają go dwie uczestniczki protestu głodowego w obronie szkoły w Dąbkach.

Pełnomocnik pozwanego, prywatnie jego syn, nie chciał w obecności dziennikarzy odpowiadać na pytanie o przedstawione przez byłego wójta zwolnienie lekarskie. Zażądał, by dziennikarze opuścili salę rozpraw, a do tego wniosku przychylił się sąd i powódki, stwierdzając, że podczas procesu poruszane są zbyt osobiste wątki z życia prywatnego przesłuchiwanych stron.

Czwartkowe przesłuchania trzech osób trwały aż pięć godzin, a kolejny termin rozprawy wyznaczono na 2 marca. Przypomnijmy, że proces ruszył w październiku ubiegłego roku, a sprawa dotyczy głośnego protestu głodowego w obronie szkoły w Dąbkach w kwietniu 2013 roku.

- Wójt nękał nas komunikatami na stronie internetowej Urzędu Gminy - mówi Agnieszka Czupajło, jedna z poszkodowanych. - Zarzucał mi, że głoduję dla pieniędzy, że stawką za głodówkę jest 100 złotych dziennie. Bardzo mnie to dotknęło, bo wiele osób dało wiarę słowom wójta. - W moim przypadku wójt naruszył z kolei strefę życia prywatnego - mówi Justyna Huba.

- Napisał, że zostawiłam męża i dzieci na pobyt gościnny w Starym Jarosławiu. Obie kobiety domagają się przeprosin i po 15 tysięcy złotych za krzywdy psychiczne. Były wójt nie odbierał w czwartek telefonu. Wcześniej mówił nam, że swoimi wpisami nikomu nie chciał wyrządzić krzywdy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!