- Wkrótce, myślę, że na przełomie lutego i marca, otwieramy także nieco inny rodzaj łaźni zwanej parową lub rzymską - mówi Robert Duszyński, prezes basenowej spółki Aqua Tur. - Znaleźliśmy niewielkie pomieszczenie techniczne, które przeniesiemy w podziemia, które można wykorzystać na ten cel. Projekt jest już zlecony, części lada dzień dotrą do Szczecinka i rozpoczynamy montaż. Koszty inwestycji szacowany jest na około 50 tys. zł.
Sercem łaźni parowej jest wytwornica pary, oczywiście nie takiej, którą można się poparzyć. Temperaturę można regulować z zakresie od 45 do 55 stopni Celsjusza, wilgotność wynosi około 40 procent. Dla porównania w łaźni fińskiej spocimy się w nieco innych warunkach - temperatura może sięgać nawet 90 stopni, ale jest zdecydowanie bardziej sucho, bo wilgotność waha się od 10 do 15 procent. Z uwagi na różne przeciwwskazania, nie każdy może z niej skorzystać. - Myślimy, że łaźnia parowa znajdzie sporo zwolenników - mówi Robert Duszyński dodając, że spółka stara się uatrakcyjnić ofertę nie tylko dla amatorów kąpieli i pływania.
- Tworzymy strefę spa, obok sauny i łaźni modernizujemy także nasze solarium dodając tzw. "słoneczną łączkę", na której będą się mogły opalać osoby, które w zimie cierpią przez brak Słońca. Przypomnimy, że niedawno na widowni utworzono siłownię.
Cennik za łaźnię parową jest taki sam, jak wypadku sauny - 8 zł za 15 minut i 15 zł za pół godziny, w pakietach i karnetach może być nawet nieco taniej. W dalszych planach władze Aqua Turu mają przeniesienie administracji i biur z pływalni na budynku centrum tenisowego. Uwolnione powierzchnie chce się wykorzystać na kolejne atrakcje związane ze zdrowym trybem życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?