Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osada grodowa i młyny. Zachowały się dokumenty z początku istnienia Koszalina

Archiwum
U zarania koszalińskiej historii ważne dla mieszkańców miasta było młynarstwo. Tak mogły wyglądać pierwsze młyny w Koszalinie
U zarania koszalińskiej historii ważne dla mieszkańców miasta było młynarstwo. Tak mogły wyglądać pierwsze młyny w Koszalinie Archiwum
Wynika z nich, że przed nadaniem praw miejskich istniała tutaj osada grodowa i że ważne dla mieszkańców były wtedy młyny.

Chodzi o dokumenty z lat 80 trzynastego wieku. Powstały one niemal zaraz po tym, gdy 23 maja 1266 roku Koszalin narodził się jako miasto (tego właśnie dnia biskup kamieński Herman von Gleichen, właściciel ziemi koszalińskiej, wystawił akt lokacyjny). Nadanie praw miejskich było dla Koszalina fundamentalnym wydarzeniem. Bowiem z niewielkiej osady usługowej, która świadczyła usługi na rzecz placówki norbertanów mieszczącej się na Górze Chełmskiej, pod względem prawnym przekształcił się w samodzielny ośrodek gospodarczy.

I właśnie w jednym z dokumentów z roku 1286 - zamieszczona jest jedyna wzmianka o istnieniu na terenie Koszalina wcześniejszej osady grodowej, dzięki której możemy tą osadę - w innych dokumentach zwaną też "polem grodowym" - zlokalizować. Zajmowała ona przestrzeń między dzisiejszymi ulicami: Grodzką, Adama Asnyka, Młyńską i Zwycięstwa. Na jego miejscu nastąpiła lokacja miasta, co było częstym zjawiskiem w kolonizacji ziem słowiańskich. Ogólnikowe określenie "pole grodowe" pojawia się między innymi w dokumencie z roku 1284 roku. W nim to biskup Herman nadaje własność i zatwierdza klasztorowi żeńskiemu w Koszalinie zakupioną od niejakiego Teodyryka z Białogardu wieś Rokosowo oraz określa granice tej wsi. Oto jego fragment: "...mędzy polem, które grodowym zwie się, tąże wsią granice wytyczone są od wody Radszuki".

W dalszej części opisu linia graniczna przebiega pomiędzy strumieniem Dzierżęcinki, od jej źródeł na wzniesieniach Góry Chełmskiej do ujścia do jeziora Wyszeborskiego. W tym czasie szczególnie ważne dla pierwszych mieszkańców miasta było młynarstwo. Budowanie i użytkowanie młynów w średniowieczu było przywilejem panującego, w przypadku Koszalina biskupa kamieńskiego. Ten w akcie lokacyjnym nadał osadnikom koszalińskim pozwolenie na wybudowanie pierwszego młyna i na pobieranie opłat za przemiał zboża. Ten został pobudowany wewnątrz powstałej już palisady okalającej granice miasta (mury miejskie dopiero miały powstać), w pobliżu bramy miejskiej (obecnie PKO BP przy ulicy Młyńskiej). W dokumencie z 1286 roku można znaleźć informację, że aby móc młyn ten uruchomić trzeba było Raduszkę, zwaną "strumieniem młyńskim", skierować do młyna korytem poprzez otwór w palisadzie, zamykając częściowo na głównym nurcie Raduszki "tamę zabudowaną tuż obok grodu". Biskup Herman pozwolił też radzie miejskiej na poprowadzenie strumienia Raduszki aż do jeziora Jamno i na zbudowanie nad nim młynów. Z kolei z dokumentu z 1284 roku dowiadujemy się, że w tym samym okresie istniał jeszcze jeden młyn, położony w północno-wschodniej części miasta, którym zarządzały koszalińskie cysterki. Z dokumentu wynika także i to, że biskup Herman pozwolił, aby w celu lepszego obwarowania miasta, młyn ten został rozebrany, a rada miejska miała jako rekompensatę przekazać klasztorowi stosowną daninę w zbożu z młyna "zbudowanego przed bramą miasta, przez którą wychodzi się w stronę jeziora Jamno".

23 maja 1266 Koszalin narodził się jako miasto. Tego właśnie dnia biskup kamieński Herman von Gleichen, właściciel ziemi koszalińskiej, wystawił akt lokacyjny dla Koszalina . Organizację miasta i praktycznie wybudowanie go niemal od podstaw powierzył dwóm niemieckim kolonistom, niejakim Markwardowi i Hartmanowi. Jak na tamte warunki biskup hojnie uposażył miasto, nadając mu 100 łanów ziemi i 10 łanów lasu bukowego. Zwolnił też miasto z płacenia podatków przez okres sześciu lat oraz zezwolił na bezpłatne rybołówstwo, wyręb drzewa z lasów biskupich.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!