Ludowcy przejmują rządy w powiecie białogardzkim. Obsadzili stanowisko wicestarosty, a teraz także starosta jest już ich.
- Potwierdzam, tę decyzję podjąłem już w listopadzie ubiegłego roku, a teraz jestem oficjalnie członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego - powiedział nam Tomasz Hynda.
To spora niespodzianka, choć już od kilku tygodni wśród samorządowców z Białogardu dyskutowano o tej możliwości.
Wyjaśnijmy, w powiecie rządzi rozbudowana koalicja PSL, PiS, Porozumienia Samorządowego i SLD. PSL miało dwóch reprezentantów w radzie powiatu, teraz ma trzech. I wszyscy pełnią wysokie funkcje: starosty, wicestarosty oraz członka zarządu.
- To partia z ogromnymi tradycjami, obchodzi właśnie 120-lecie istnienia. Ja współpracuję z nią od ponad 12 lat, ta współpraca jest na najwyższym poziomie - wychwala PSL starosta Hynda. Po co się zapisał, skoro i tak koalicja w powiecie istniała? - By tę koalicję wzmocnić, a ponadto, by nawiązać lepsze stosunki w województwie. Mój zastępca, Piotr Pakuszto, jest szefem wojewódzkiej młodzieżówki PSL, ta formacja rozwija się prężnie, więc nie było wątpliwości, że do niej należy przyszłość - tłumaczy.
Przypomnijmy, w zeszłym roku Tomasz Hynda, wraz ze swoim ówczesnym zastępcą oraz burmistrzem Białogar-du rzucili legitymacje Prawa i Sprawiedliwości. Był to protest wobec nacisków partyjnych, by nie przekształcać szpitala powiatowego w spółkę.
- Nie, nie miałem od tamtej pory propozycji powrotu do PiS - mówi Hynda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?