Powód? Rozpoczynająca się wkrótce przebudowa podejścia do molo, a także plan zagospodarowania przestrzennego, który po wykonaniu robót nie przewiduje obecności stanowisk handlowych.
- Zaproponowaliśmy inne miejsca: ul. Towarową albo ul. Fredry, gdzie bez problemu kupcy będą mogli dalej pracować - mówi Michał Kujaczyń-ski, rzecznik prezydenta Kołobrzegu.
- Takie rozwiązanie traktujemy jako zrzucenie problemu z barków magistratu. Każdy z prowadzących do tej pory działalność przy molo wie, że w przypadku tych lokalizacji nie uda się utrzymać - odpowiada Waldemar Radomski.
Stronę kupców bierze przewodnicząca rady miasta, Wioletta Dymecka.
Więcej we wtorek w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?