Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tankując popatrz na cenę. Możesz się przykro zdziwić

Rajmund Wełnic
Ceny benzyny i oleju napędowego - choć spadają - są wciąż poważnym obciążeniem kieszeni zmotoryzowanych. Na szczęście powstają coraz to nowe stacje paliw, które zbijają ceny w walce o klientów. Okazuje się, że nie wszędzie.
Ceny benzyny i oleju napędowego - choć spadają - są wciąż poważnym obciążeniem kieszeni zmotoryzowanych. Na szczęście powstają coraz to nowe stacje paliw, które zbijają ceny w walce o klientów. Okazuje się, że nie wszędzie.
Ceny benzyny i oleju napędowego - choć spadają - są wciąż poważnym obciążeniem kieszeni zmotoryzowanych. Na szczęście powstają coraz to nowe stacje paliw, które zbijają ceny w walce o klientów. Okazuje się, że nie wszędzie.

Podczas, gdy na wszystkich stacjach ceny paliw lecą na łeb i szyję, szczecinecka stacja Tesco sprzedawała benzynę… o prawie złotówkę drożej niż konkurencja.

O interwencję poprosił nas pan Mateusz (nazwisko do wiadomości redakcji) ze Szczecinka. - We wtorek (9 grudnia), jak zwykle tankowałem paliwo na firmowej stacji Tesco przy ulicy Koszalińskiej - opowiada. - Wiem, że tutaj mają jedne z najniższych cen w okolicy, więc podjechałem rutyno-wo pod dystrybutor i zacząłem lać benzynę. Dobrze, że zerknąłem na dystrybutor i słupek z cenami, bo musiałem aż przetrzeć oczy ze zdumienia. Cena litra popularnej benzyny bezołowiowej Pb95 wynosiła aż 5,67 zł za litr! Natychmiast przerwałem tankowanie, zdążyłem wlać prawie 9 litrów tego drogiego paliwa, a chciałem nalać do pełna, czyli jakieś 40 litrów.
Dosłownie po drugiej stronie ulicy w stancji innego marketu benzyna była po 4,66 zł, na pozostałych stacjach niewiele drożej. - Na Tesco tankowałem zresztą kilka dni wcześniej i wtedy benzynę Pb95 mieli po 4,8 zł. Czyli teraz Tesco miało paliwo o złotówkę drożej niż konkurenci, przepłaciłem prawie 10 zł, na baku byłoby już 40 zł. Ich prawo, ale moim zdaniem doszło tu do jakiejś pomyłki. Wiele osób w roztargnieniu mogło sporo przepłacić. Zajechałem po pracy, cena wynosiła już tylko 4,67 zł. Nie wiem, czy to jakaś dziwna polityka marketingowa, czy ktoś zapomniał przestawić cenę na 4 z 5 z przodu? W każdym razie poszedłem do kierownika sklepu. Powiedział, że ceny paliw ustalają im odgórnie, a moją reklamację rozpatrzą.

Chcieliśmy poprosić o ustosunkowanie się do sprawy przedstawicieli Tesco. Pracownicy firmy nie są upoważnieni do udzielania informacji, więc pytania drogą mailową wysłaliśmy do biura prasowego tej sieci handlowej. Chcieliśmy się dowiedzieć, skąd wzięła sie na stacji Tesco cena tak oderwana od rynkowych realiów i czy reklamacja naszego Czytelnika zostanie rozpatrzona po jego myśli. Przez ponad tydzień nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Sytuacja jest o tyle zdumiewająca, że o ile kiedyś Szczecinek słynął z wysokich cen paliw, o tyle teraz sytuacja jest odwrotna. Przed laty mówiło w Szczecinku się o zmowie cenowej benzyniarzy, którzy mieli pilnować, aby nikt nie obniżał zbytnio cen. W efekcie tankowanie było nad Niezdobną bardzo drogie. Wyłom kilka lat temu zrobiła stacja Komunikacji Miejskiej, która zaczęła taniej sprzedawać benzynę i ON klientom detalicznym, ale prawdziwym przełomem było właśnie otwarcie marketowej stacji Tesco. Znacząco obniżyła ceny, dodatkowo kusiła kierowców bonifkatami za zakupy w sklepie. W jej ślady, chcąc nie chcąc, musieli pójść inni, a że powstają wciąż nowe stacje, ceny w Szczecinku są dziś nawet o kilkadziesiąt groszy na litrze tańsze niż w wielu innych miastach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!