Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedzie nowy wóz strażacki dla Wrzosowa

Iwona Marciniak
Babcia z Wrzosowa - auto ma uczyć historii  gminnej OSP.
Babcia z Wrzosowa - auto ma uczyć historii gminnej OSP. UG Dygowo
W poniedziałek wójt gminy Dygowo Marek Zawadzki podpisał w Koszalinie umowę na dofinansowanie z PROW-u zakupu nowego samochodu dla Ochotniczej Straży Pożarnej we Wrzosowie.

- Wartość tego samochodu to prawie 900 tys. złotych - mówi wójt. - Dofinansowanie wyniesie 500 tysięcy złotych. O tym jaki konkretnie będzie to samochód dowiemy się oczywiście po przetargu. Jedno jest pewne, będzie to średni samochód ratowniczo - gaśniczy. Pojawi się we Wrzosowie wiosną, mniej więcej w tym samym czasie, gdy powinna dobiegać końca nowa budowa nowej remizy strażackiej.

Ta nowa remiza, powstająca od ponad pół roku kosztem ponad 1,5 mln zł (także z 50-procentowym dofinansowaniem) będzie wzbogacona o gminną świetlicę, której dotąd we Wrzosowie nie było.

Oprócz nowego wozu ratowniczo gaśniczego, pieniędzy ma wystarczyć na zakup systemu wspomagania centrum zarządzania kryzysowego wraz z możliwością geolokalizacji. Ten system będzie wykorzystywany do analizowania i prognozowania zagrożeń naturalnych, do analizy danych hydrometeorologicznych, koordynacji działań służb ratowniczych itp.

Zgodnie z planem, zarówno nowa remiza, jak i nowy wóz strażacki powinny być gotowe do akcji na przełomie kwietnia i maja. Do tego czasu strażacy z Wrzosowa będą mieli jak dotąd do dyspozycji wysłużonego STAR-a 200 z 1985 roku.

- Gdybyśmy chcieli porównywać go z samochodem, który dostaniemy, to porównanie wypadłoby tak, jak Żuka z Volkswagenem - powiedział nam Wojciech Wasilewski z OSP Wrzosowo, kierowca STAR-a 200. - Nasz STAR nie ma np. autopompy. Musimy zabierać ze sobą motopompę. W nowym wozie zupełnie inaczej będziemy mogli rozlokować nasz sprzęt. Mamy go dużo, a w STAR-ze zdarzało się często, że chcąc sięgnąć po jeden element, trzeba było wcześniej wyjąć dwa inne.

OSP Wrzosowo ma jeszcze jeden wóz, nie bez przyczyny czule nazywany "babcią". To rocznik 1974. Ostatni raz był w akcji 4 lata temu. - Mam związane z nim plany - zdradza wójt, z wykształcenia historyk. - Chcialbym stworzyć wokół niego grupę rekonstruktorów historii powojennej OSP w naszej gminie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!