Na Bałtyku ostro pobuja. Święta pod parasolem

Zima za pasem, a synoptycy mówią, że w weekend temperatura powietrza wzrośnie w koszalińskim regionie do nawet 10 stopni Celsjusza.
Na ciepły na pewno zapowiada się piątek. I rzeczywiście, tego dnia termometry pokażą w naszym regionie nawet 10 stopni Celsjusza. Niestety, będzie deszczowo. I to w zasadzie bez przerwy. Podobnie powinno być w sobotę. Dopiero na niedzielę spodziewane są lekkie przejaśnienia. Ale z godziny na godzinę, począwszy od sobotniego południa, temperatura powietrza w dzień będzie już spadała. Ostatecznie osiągnie 5 - 6 stopni Celsjusza. I taka utrzyma się już raczej do sylwestra. W najbliższych dniach mocno też powieje, zwłaszcza nad Bałtykiem. Na wybrzeżu prędkość wiatru sięgnie nawet 70 kilometrów na godzinę. W głębi lądu powieje z prędkością 50 kilometrów na godzinę.

Przed nami jeszcze najkrótszy dzień w roku i oczywiście najdłuższa noc.
21 grudnia, a więc w niedzielę, rozpoczyna się u nas astronomiczna zima. Słońce tego dnia znajdzie się nad Zwrotnikiem Koziorożca, najdalej na południe kuli ziemskiej. Pocieszające jest jednak to, że kolejne dni będą już tylko coraz dłuższe.

Co dalej? Czy w święta poprószy choć trochę śnieg?
Ciężko powiedzieć, ale niestety nie. Owszem, popada, ale deszcz. Będzie go nawet sporo. Zacznijmy od Wigilii: tego dnia zachmurzenie powinno być umiarkowane, ale po południu już zacznie kropić. Temperatura powietrza wyniesie 5 stopni Celsjusza. Wieczorem nieco spadnie, ale nie widać żadnych sygnałów, by miały być przymrozki. Na razie więc w całym regionie zapanuje odwilż. W pierwszy dzień świąt nadal będzie padać, ale przelotnie. Temperatury powietrza wciąż nie przekroczą 5 - 6 stopni Celsjusza. Mokry będzie również drugi dzień świąt. Wiele wskazuje też na to, że przez całe święta będzie mocno wiało w całym regionie. I znowu nad Bałtykiem ten wiatr będzie najsilniejszy. Spacery po plaży? Tylko jeśli się porządnie ubierzemy...

Sprawdzają się amerykańskie prognozy, że zima w Europie będzie wyjątkowo łagodna, czy raczej rosyjskie, że musimy się jednak szykować na srogie ochłodzenie?
To były prognozy przygotowywane jeszcze w wakacje, więc obarczone dużym ryzykiem. W tej chwili koncepcja się zmieniła. Oczywiście nie jest pewna, ale zdecydowanie bardziej prawdopodobna. Otóż wiele sygnałów wskazuje na to, że jednak jest szansa na śnieg i mrozy. Wprawdzie styczeń będzie nadal raczej łagodny, ale śniegiem jednak sypnie, i to zdrowo, tylko że dopiero w lutym. Wszelkie dane pokazują, że w tym miesiącu temperatury powietrza spadną poniżej średnich wieloletnich. Innymi słowy: w lutym będzie naprawdę mroźno.

Zapomnieliśmy jeszcze o szczegółowej prognozie pogody na sylwestrową noc.
Powinno być podobnie jak w Boże Narodzenie, a więc raczej mokro, deszczowo, termometry pokażą pięć, sześć stopni Celsjusza.