26 sierpnia życie rodziny Jóźwiaków wywróciło się do góry nogami. Mateusz wracał na rowerze z Darłowa. Z Darłowa, w którym za kilka dni miał zacząć naukę w Zespole Szkół Morskich. - Moim marzeniem było zostać mechanikiem okrętowym - mówi. Dziś żaden lekarz nie da mu zgody na taką pracę. Chłopak uległ wypadkowi. Po zderzeniu z autem długo nie mógł odzyskać przytomności. - A kiedy otworzyłem oczy, usłyszałem, że dostałem drugie życie. Drugą szansę - wspomina. Po długiej rehabilitacji częściowo odzyskał sprawność. Ma jednak uszkodzony błędnik, nie słyszy na jedno ucho, najpewniej czeka go operacja rekonstrukcji kości twarzy, bo nie chcą się one zrosnąć i dochodzi do przemieszczeń.
O losie Mateusza dowiedzieli się pasjonaci off-roadu, skupieni w Stowarzyszeniu 4x4 Sianów. Tegoroczną imprezę charytatywną Terenowa Integracja dla Choinki, która odbyła się 6 grudnia na gminnych bezdrożach, zadedykowali Mateuszowi. Cały dochód - rekordową kwotę 13 tys. 380 złotych przekazali wczoraj mamie chłopca. - Mam nadzieję, że pomoże to Mateuszowi wrócić do pełnej sprawności i kontynuować naukę - podkreślił Roman Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia.
Pani Alicja, mama Mateusza, nie kryła wzruszenia. - Straciłam pracę. Mąż jest na zasiłku. Dla nas to zbawienie - mówiła.
Mateusz już nie może się doczekać, aż we wrześniu wróci do nauki. - Musiałem zrobić rok przerwy i wybrać nową szkołę. Mechanikiem okrętowym nie będę, ale będę samochodowym - zdradził. Spotkanie zakończyły świąteczne życzenia. - By nikogo w życiu nie spotkało to, co mnie. By nikt nie musiał walczyć o życie dziecka - powiedziała Alicja Jóźwiak.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?