Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja: Kierowcy-filmowcy, czyli o sztuce kręcenia

Marzena Sutryk
Kierowcy zgłaszajcie się jako świadkowie - mówi Monika Kosiec.
Kierowcy zgłaszajcie się jako świadkowie - mówi Monika Kosiec. Radek Koleśnik
Kierowcy coraz chętniej dostarczają policji materiały w sprawie wykroczeń drogowych - nagrywają filmy, robią zdjęcia. Czy są to dowody?

Najwięcej takich wizualnych donosów trafiło do komendy w Katowicach - 550 zgłoszeń (z tym, że tam skrzynka mailowa działa od grudnia 2013 jako pierwsza w kraju). W województwie pomorskim - 330, w województwie mazowieckim - 253 w komendzie stołecznej, w województwie kujawsko-pomorskim - 249. Ale np. w województwie opolskim do policji wpłynęło tylko 5 nagrań.

Od sierpnia, gdy Komenda Wojewódzka Policji w Szczecinie uruchomiła specjalną skrzynkę mailową, na którą kierowcy mogą przesyłać filmiki nagrane w trasie, wpłynęło 130 nagrań i zdjęć.

Stanowią często dowód w sprawie sądowej. Co więcej, za sprawą tych nagrań, udało się już ukarać pierwszych kierowców. Podobne nagrania trafiają także do Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Rozmawiamy o tym z rzeczniczką sierż. sztab. Moniką Kosiec.

Koszalińska policja także otrzymuje krótkie filmy od kierowców. Przykładem jest m. in. zdarzenie z Manowa, gdzie dzięki kierującemu, który zawiadomił policję, ale też utrwalił na filmie wyczyny kierowcy tira, udało się zatrzymać prowadzącego. Wydmuchał prawie trzy promile. Ten kierowca trafił przed sąd.
Tak było. I to prawda, że kierowcy coraz chętniej zgłaszają i przesyłają do nas krótkie nagrania. To bardzo często dowody na to, że ktoś przekroczył podwójną ciągłą linię na drodze albo wyprzedzał "na trzeciego" albo na przejściu dla pieszych, bądź jechał z nadmierną prędkością.

Co się z takimi nagraniami dalej dzieje?
Autor takiego filmiku jest do nas wzywany na świadka. A to dlatego, że musimy uwiarygodnić materiał - gdzie i kiedy doszło do zdarzenia - bo w nagraniu często nie ma daty. Poza tym nie mamy pewności, czy jeżeli jest data, to nie została spreparowana, jaki numer rejestracyjny miał pojazd. W przeciwnym razie, bez tych informacji, kierowca nagranego pojazdu zawsze może powiedzieć, że nie wie, kiedy to było, kto prowadził auto, a poza tym, że to nie jego samochód. Trudno wówczas z tym dyskutować.

A z kolei wezwanie na świadka zapewne wiele osób zniechęca?
Niektórzy rezygnują ze zgłoszenia albo nie reagują na nasze maile, urywa się kontakt.
Taka sprawa, gdy nie mamy dodatkowych konkretnych informacji, które są nam potrzebne do przygotowania materiału dla sądu, jest często umarzana. Także w sądzie, gdy okazuje się, że kierowca - świadek nie pamięta np. numeru rejestracyjnego nagranego przez niego samochodu.

Krótko mówiąc - sam film to za mało?
Dokładnie. Mieliśmy na przykład nagranie motocyklisty, który szarżował na drodze, łamał przepisy, ale bez informacji o numerze rejestracyjnym pojazdu trudno było wskazać winnego.
Dlatego apelujemy do kierowców, by nie zniechęcali się i jeżeli chcą zgłosić wiarygodny dowód w sprawie wykroczenia, to muszą liczyć się z tym, że będą do nas wezwani jako świadkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!