Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory w powiecie szczecineckim. Kto przeciwko komu?

Rajmund Wełnic
W szczecineckim ratuszu już odkurzają urny do głosowania. Fot. Rajmund Wełnic
W szczecineckim ratuszu już odkurzają urny do głosowania. Fot. Rajmund Wełnic Rajmund Wełnic
Armia pół tysiąca kandydatów walczyć będzie w niedzielę (16 listopada) o fotele burmistrzów, wójtów, radnych gminnych, miejskich, powiatowych i wojewódzkich w powiecie szczecineckim.

Jak głosujemy

Jak głosujemy

Lokale wyborcze będą otwarte w niedzielę (16 listopada) w godzinach od 7 do 21. Wyborca powinien zabrać ze sobą dowód osobisty lub inny dokument ze zdjęciem potwierdzający tożsamość. Dostaniemy cztery karty do głosowania - różową, na której znajdą się nazwiska kandydatów na burmistrza lub wójta, białą z kandydatami na radnych miejskich lub gminnych, żółtą z listami kandydatów na radnych powiatowych oraz niebieską z listami kandydatów na radnych wojewódzkich. Aby głos był ważny, na każdej karcie w kratce przy nazwisku naszego kandydata należy postawić jeden krzyżyk.
Ważna zmiana. W tym roku we wszystkich gminach - za wyjątkiem miast na prawach powiatu - wprowadzono jednomandatowe okręgi wyborcze. Radnym zostanie osoba, która zgromadzi największą liczbę głosów (nie ma drugiej tury, jak w wyborach burmistrzowskich, gdzie trzeba mieć ponad połowę ważnych głosów). Dla wyborców ze Szczecinka to duża zmiana, bo do tej pory wybierali swojego kandydata z list poszczególnych komitetów, a skład rady ustalano przeliczając proporcjonalnie głosy poparcia na mandaty, a radnymi zostawały osoby z największą liczbą głosów z list, które przekroczyły próg wyborczy. Ale także w mniejszych gminach, gdzie już wcześniej obowiązywała ordynacja większościowa, okręgi kilkumandatowe zastąpione zostały jednomandatowymi.
Zasady w wyborach do rady powiatu i sejmiku się nie zmieniają - tu nadal głosujemy na kandydata z listy.

W każdej z gmin powiatu szczecineckiego do obsadzenia jest 15 miejsc w radach, za wyjątkiem Szczecinka, gdzie rada miasta liczy 21 miejsc. Tu też konkurencja jest największa, bo mandaty walczy ostatecznie 71 kandydatów. W gminie Biały Bór radnymi chce zostać 58 osób, w Bornem Sulinowie 53, w gminie wiejskiej Szczecinka 43, w Grzmiącej 55 i w Barwicach 53. W sumie o karierze samorządowca marzy 333 mieszkańców.
Tłoczono jest także na listach do rady powiatu, która składa się z 19 radnych. O mandaty walczyć będzie sześć komitetów wystawiających 158 kandydatów.
Od trzech kadencji walka wyborcza koncentruje się jednak wokół włodarzy gmin, bo wybieramy ich bezpośrednio. Oto kto powalczy o fotele burmistrzów i wójtów. W Szczecinku w szranki wyborcze stają tylko dwie osoby - urzędujący burmistrz Jerzy Hardie-Douglas (lat 63, Platforma Obywatelska) i liderka opozycji radna Joanna Pawłowicz (lat 49, Razem dla Szczecinka). Burmistrz jest chirurgiem onkologiem, miastem rządzi od 9 lat, ale z samorządem jest związany - z krótką przerwą - od samego początku, czyli od roku 1990. Joanna Pawłowicz jest nauczycielką biologii, ma stopień doktora. Do polityki poniosła ją fala niezadowolenia z uciążliwości Kronospanu, szefuje ekologicznemu Stowarzyszeniu Terra, które współtworzy koalicję RdS. Cztery lata temu bez powodzenia walczyła o fotel burmistrza, ale została radną.

Długo zanosiło się, że burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski (lat 37, Porozumienie Samorządowe) nie będzie miał rywala. Swego kandydata - Roberta Grzywacza (lat 38) wystawia jednak Polskie Stronnictwo Ludowe. Urzędujący burmistrz wygrał prawie dwa lata temu wybory przedterminowe po śmierci Lecha Kwaśniewskiego, którego był zastępcą. Wcześniej pracował w szczecineckim starostwie i zajmował się m.in. pozyskiwaniem dotacji unijnych. Jego przeciwnik jest rolnikiem, synem Andrzeja Grzywacza, szefa PSL w powiecie, które do tej pory było główną siłą polityczną w Białym Borze. Robert Grzywacz ma także własną firmę zajmująca się m.in. wypalaniem węgla drzewnego.

Z kolei aż czterech kandydatów walczy po posadę wójta gminy Grzmiąca. Wieloletni wójt Krzysztof Sysko (lat 61, Porozumienie Samorządowe) jest z ekonomistą, ale przed objęciem urzędu był nauczycielem. Ochotę na zajęcie jego miejsca ma Krzysztof Tomaszewicz (lat 37, własny komitet), szerzej znany jako lider zespołu discopolowego. Prowadzi także własną działalność gospodarczą dzierżawiąc powierzchnie pod handel w Barwicach. Do czynnej polityki chce także wrócić Tadeusz Hajkowicz (lat 63, Sojusz Lewicy Demokratycznej), który był już wójtem Grzmiącej w latach 90.. Kandydat jest weterynarzem. Stawkę rywali uzupełnia Andrzej Siwicki (lat 54, komitet Bliżej ludzi), który startował już przed 4 laty, z wykształcenia budowlaniec, skończył także studia z agrobiznesu, prowadzi działalność gospodarczą.

W Barwicach dojdzie do rewanżu za wybory sprzed czterech lat. Zmierzą się ponownie urzędujący, wieloletni (4 kadencje) burmistrz Zenon Maksalon (lat 63, Porozumienie Samorządowe) i jego były zastępca Robert Zborowski (lat 48, Platforma Obywatelska). Burmistrz jest związany z PSL, ale w tych wyborach startuje ze starościńskiego PS. Jego rywal po porażce znalazł zatrudnienie w Agencji Nieruchomości Rolnych, obecnie jest szefem oddziału w Szczecinie. Do walki włącza się także Anna Jeneralczyk (lat 51, komitet Dobro naszej gminy), była sekretarz gminy, teraz także pracująca w Agencji Nieruchomości Rolnych.
Powtórka także w gminie wiejskiej Szczecinek - sprawujący swój urząd od trzech kadencji wójt Janusz Babiński (lat 53, komitet Piękna gmina) zmierzy się Ryszardem Jasionasem (lat 47, Porozumienie Samorządowe), z którym 4 lata temu wygrał przewagą zaledwie 18 głosów. Obecny wójt jest z wykształcenia nauczycielem, szefował szkole w Wilczych Laskach. Ryszard Jasionas jest rolnikiem i sołtysem Gwdy Wielkiej, za także radnym powiatowym, członkiem zarządu powiatu i szefem starościńskiego wydziału rolnictwa i ochrony środowiska.

W Bornem Sulinowie o swoją trzecią kadencję walczyć będzie burmistrz Renata Pietkiewicz-Chmyłkowska (lat 64, własny komitet). Z wykształcenia jest nauczycielką historii, gminę przejęła po poprzedniku w opłakanej kondycji finansowej. Jej rywalką będzie Ewa Kokot (lat 54, Sojusz Lewicy Demokratycznej), prezeska jednej z borneńskich spółdzielni mieszkaniowych. Stawkę kandydatów uzupełnia Artur Bieńkowski (lat 63, komitet Grzegorza Natkańskiego), z wykształcenia inżynier, jest obecnie przedsiębiorcą budowlanym, był także krótko zastępcą burmistrza Józefa Tomczka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!