O sprawie powiadomił nas w piątek jeden z mieszkańców gminy Szczecinek. - Od rana w urzędzie biegają jak szaleni i próbują gdzieś zlecić druk kart do głosowania na radnych gminnych i wójta, bo okazało się, że wydrukowali je na drukarkach w Urzędzie Gminy, ponoć z oszczędności - mówi nasz rozmówca.
Potwierdza to Marek Mazur, komisarz wyborczy z Koszalina: - Otrzymałem informacje o tym od jednego z kandydatów - mówi. - Uważa on, iż to, że karty do głosowania są drukowane na sprzęcie w urzędzie, rodzi podejrzenie, że może dojść do jakichś manipulacji, ich kserowania i będzie to podstawą złożenia protestu wyborczego. Komisarz dodaje, że prawdopodobieństwo jakichś nieprawidłowości jest niewielkie, bo przepisy określają, jaki powinien być wzór karty, a nie gdzie mają być drukowane. Choć wytyczne Państwowej Komisji Wyborczej mówią np. jaka powinna być gramatura papieru.
- Tym niemniej, aby uniknąć niejasności i wykluczyć podstawy do złożenia protestu po wyborach, poleciłem komisyjnie zniszczyć już wydrukowane karty i wydrukować je ponownie - mówi Marek Mazur.
Z naszych informacji wynika, że zajęła się tym już jedna ze szczecineckich drukarni. Gminna komisja i komisje obwodowe będą musiały jeszcze raz się spotkać i przeliczyć karty. - Komisja ma za zadanie jedynie zlecić druk kart do głosowania - mówi Joanna Kisiel, przewodnicząca gminnej komisji wyborczej w gminie Szczecinek. I odsyła do sekretarza UG Adama Gonczarowa, który zajmował się kwestiami technicznymi. Pan sekretarz był dla nas nieuchwytny.
Argumenty o oszczędnościach zupełnie nie przekonują Ryszarda Jasionasa, jednego z kandydatów na wójta, który uważa, że drukowanie kilku tysięcy kart jest absurdalne ekonomicznie z uwagi na zużycie papieru i tonera.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?