Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani minister obiecała strażakom

Iwona Marciniak
Archiwum
Jan Dzik, strażak OSP z Ustronia Morskiego był u minister MSW Teresy Piotrowskiej: - Pani minister chce, by nasze zabiegi o zmianę ustawy wzięli na siebie posłowie. Będzie szybciej - mówi strażak.

- Jesteśmy pełni optymizmu - powiedział nam Jan Dzik, naczelnik ustrońskiej OSP, tuż po wyjściu od minister Piotrowskiej. - Pani minister powiedziała, że obiecuje nam, że zmianą przepisów zajmą się posłowie. To znacznie skróci procedury i zamiast najwcześniej za rok, nawet w kilka miesięcy, może pół roku moglibyśmy doczekać się już wejścia w życie znowelizowanej ustawy.

Przypomnijmy, chodzi o walkę strażaków z OSP o zmianę przepisów dotyczących ich ubezpieczenia na wypadek utraty zdrowia podczas strażackiej służby. Służby, w ramach, której często to oni pierwsi docierają tam, gdzie potrzeba pomocy strażaków.

Idąc na ratunek narażają swoje zdrowie i życie tak samo jak ich koledzy zawodowcy. O luce w przepisach, sprawiającej, że w razie wypadku, niezdolny do pracy strażak ochotnik pozostaje praktycznie bez środków do życia, przekonał się boleśnie sam Jan Dzik, który w styczniu 2013 r. sam uległ wypadkowi. Złamał staw biodrowy i nadgarstek. Okazało się, że w takich przypadkach ochotnikowi nie przysługuje zasiłek chorobowy. Teraz jedynym ubezpieczeniem strażaków ochotników, poza ewentualnymi składkami z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej czy KRUS, są polisy wykupywane przez urzędy gmin, którym podlega OSP. Niestety obejmują one najczęściej jednorazowe odszkodowania wypadkowe. Ich wysokość zależy od tego, ile pieniędzy zechciała na ubezpieczenie wydać gmina.

Zmiana ustawy ma zrównać zabezpieczenie strażaków ochotników z tym jakie mają zawodowcy. Strażacy z Ustronia Morskiego zarejestrowali komitet inicjatywy ustawodawczej. Popierają ich strażacy z OSP i ludzie z wyobraźnią z całej Polski. Do 24 listopada powinni dostarczyć do sejmu 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy. - Mamy już 50 tys., ale ciągle odbieramy przesyłki z kolejnymi - mówi Jan Dzik.
Jak wynika ze słów pani minister mogą się okazać zbędne, ale strażacy raczej nie wstrzymają swojej zbiórki.
W środę, do gabinetu pani minister Jan Dzik wszedł z emerytowanym komendantem powiatowym straży w Kołobrzegu Jerzym Bartnikiem, dziś prezesem zarządu powiatowego OSP w Kołobrzegu i wiceprezesem zarządu wojewódzkiego. Był z nimi marszałek województwa warmińsko - mazurskiego Jacek Protas i jego szef OSP, którzy podczas niedawnej wizyty premier Ewy Kopacz w Olsztynku, przybliżyli jej temat. - A pani premier przekazała go swojej minister - wyjaśnia Jan Dzik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!