Prezydent Koszalina Piotr Jedliński zorganizował wsparcie wśród przedsiębiorców z koszalińskich firm, ale też dołożył grosza na zakupy z miejskiej kasy. - To trzecie trojaczki w mojej kadencji - śmiał się wczoraj.
Do rodziny trojaczków - Mateusza, Julii i Oli - trafił więc nie tylko ogromny trzyosobowy wózek (był robiony na zamówienie), ale też ogromna liczba pampersów, kaszek i innych wyrobów spożywczych dla dzieci, do tego pralka, lodówka, robot kuchenny, kuchenka mikrofalowa, a dla starszego rodzeństwa laptopy i zabawki.
- Bardzo się cieszymy i bardzo dziękujemy za prezenty, bardzo nam się to wszystko przyda, jesteśmy bardzo wdzięczni - cieszyli się rodzice trojaczków - pani Monika i pan Szymon. - A nasze maluchy są zdrowe, tylko wieczorami dają nam popalić - jak jedno zaczyna płakać, to drugie i trzecie także płacze, czasami nam rąk dosłownie brakuje, by je uspokoić. Ale najważniejsze, że są zdrowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?