Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miało być taniej za prąd, wyszło drożej

Rajmund Wełnic
Pani Anna ze Szczecinka w redakcji "Głosu" z plikiem podwójnych faktur za energię elektryczną. Jej przypadkiem zdziwiony w ogóle nie jest Tadeusz Bobryk, szczecinecki rzecznik konsumenta: - Podobnych zgłoszeń mamy bardzo dużo - mówi.
Pani Anna ze Szczecinka w redakcji "Głosu" z plikiem podwójnych faktur za energię elektryczną. Jej przypadkiem zdziwiony w ogóle nie jest Tadeusz Bobryk, szczecinecki rzecznik konsumenta: - Podobnych zgłoszeń mamy bardzo dużo - mówi. Rajmund Wełnic
Pani Anna ze Szczecinka chciała mniej płacić za energię elektryczną i dała się namówić na zmianę dostawcy prądu. W efekcie dziś dostaje dwie faktury i płaci więcej niż do tej pory.

Nasz szczecinecką redakcję odwiedziła zdesperowana pani Anna. - Jakoś w styczniu do moich drzwi zapukał domokrążca, który zaczął mnie przekonywać do zmiany dostawcy prądu. Zapewniał, że będę mniej płaciła - zaczyna swoją opowieść. Przedstawiciel firmy energetycznej zarzekał się, że on załatwi wszystkie formalności związane z wypowiedzeniem umowy dotychczasowemu dostawcy (firma Energa), że nasza Czytelniczka nigdzie chodzić nie będzie musiała.

- Chciałam się jednak osobiście przekonać, że wyjdę na tym dobrze - pani Anna mówi, że od jakiegoś czasu w Szczecinku nie ma już biura obsługi klienta i nie mogła tam zapytać o szczegóły zamiany. Poszła więc zasięgnąć języka do oddziału koncernu przy ulicy Kaszubskiej. - Usłyszałam, że wystarczy się z nimi rozliczyć i mogę podpisać umowę z kim chcę - dodaje. - Tak też zrobiłam, w kwietniu podpisałam umowę z nowym dostawcą i teraz płacę podwójne rachunki.
Za prąd i za dystrybujcję

Nasza rozmówczyni wyciąga faktury - z nowej firmy, i z firmy Energa. Pierwsza opiewa na blisko 80 zł miesięcznie, druga na prawie 50 zł. To znacznie więcej niż do tej pory, bo pani Anna mniej więcej płaciła 80 - 90 zł, tyle tylko, że jednemu dostawcy prądu.
- Zadzwoniłam do siedziby nowego dostawcy i oni byli zdziwieni, że nie wiedziałam, że trzeba płacić dwu operatorom - mówi. Pokazuje rachunki - wrześniowy od dostawcy zawiera składniki za stawkę zmienną ceny całodobowej (za 201 kilowatogodzin), stawkę stałą ceny - w sumie 78 zł. I sierpniowy z Energi za rozliczenie świadczenia usługi dystrybucji - prawie 50 zł. Nasza Czytelniczka najchętniej wyplątałaby się z podpisanej umowy, ale grozi jej za to kara, jeżeli umowę rozwiąże przed upływem trzech lat.

Rzecznik konsumentów się nie dziwi

Takimi sytuacjami zdziwiony w ogóle nie jest Tadeusz Bobryk, szczecinecki rzecznik konsumenta: - Podobnych zgłoszeń mamy bardzo dużo - mówi. - W terenie działają przedstawiciele różnych dostawców energii lub firm zewnętrznych reprezentujących ich i namawiają ludzi do zmiany dostawcy.
Jak wyjaśnia rzecznik, nie mówią przy tym jednej ważnej rzeczy - że nowi dostawcy nie mają tu swoich linii przesyłowych, bo przecież nikt nie ciągnie przewodu elektrycznego z drugiego końca Polski do klienta u nas, tylko korzystają z sieci np. właśnie firmy Energa. A ta za to nalicza opłatę dystrybucyjną, a dostawca oczywiście także za dostarczony prąd. W efekcie rachunki znacząco rosną, od 50 do nawet około 100 procent.
- Osoba, która podpisała umowę z nowym dostawcą może ją rozwiązać bez żadnych konsekwencji w ciągu 10 dni - mówi Tadeusz Bobryk. - W tym przypadku i wielu innych termin ten dawno minął, bo pierwsze faktury przychodzą później i upływa trochę czasu zanim ludzie się zorientują, że per saldo wychodzi im to drożej. Wtedy pozostaje przestudiować dokładnie umowę i regulamin świadczenia usługi. Jest tam zwykle wzór, na podstawie którego oblicza się karę umowną za wcześniejsze wypowiedzenie umowy. Wiele osób się na to decyduje i wraca do dotychczasowego dostawcy mając w perspektywie 20 i więcej miesięcy płacenia dwóch faktur.

Co klient wiedzieć powinien

- Warunki zawartej umowy i rozbieżności między zapowiadanymi a rzeczywistymi opłatami za energię elektryczną klientka powinna wyjaśnić z nowym sprzedawcą - radzi Jakub Dusza z biura prasowego Energi. - Z sygnałów, jakie do tej pory otrzymywaliśmy od klientów wynika, że podczas zmiany sprzedawcy prądu nie zawsze są oni świadomi konieczności opłacania dwóch kosztów związanych ze zużyciem energii elektrycznej. Niestety, nowi sprzedawcy nie zawsze informują o tym fakcie podczas podpisywania umowy. Pierwszym z tych kosztów jest opłata za samą energię elektryczną, a drugim opłata za jej przesył i dystrybucję. W przypadku klientów indywidualnych z przeciętnym zużyciem każda z tych opłat odpowiada mniej więcej za połowę kosztów związanych z energią elektryczną. Klient zmieniający sprzedawcę energii elektrycznej w dalszym ciągu zobowiązany jest do uiszczania opłat za jej dystrybucję. Usługa dystrybucyjna ze względu na swój charakter jest prowadzona na danym obszarze przez jedną firmę. Stawka za świadczenie tej usługi, ustalana przez Urząd Regulacji Energetyki, jest jednak niezmienna i niezależna od sprzedawcy, jakiego wybierze klient.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera