Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mój Rynek" w Tychowie - targowisko już otwarte

Joanna Krężelewska
Budowa "Mojego Rynku" została współfinansowana ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich kwotą 139 tys. zł. Całą inwestycja kosztował ok. 225 tys. zł.
Budowa "Mojego Rynku" została współfinansowana ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich kwotą 139 tys. zł. Całą inwestycja kosztował ok. 225 tys. zł. Radek Koleśnik
Tu sprzedasz, kupisz, zarobisz i wydasz. Od soboty Tychowo ma własne targowisko.

Mieści się ono przy ulicy - a jakże - Targowej i nosi nazwę "Mój Rynek". Do dyspozycji sprzedawców jest zadaszona, oświetlona część z solidnymi, drewnianymi stołami oraz brukowany plac. Jest i niewielki parking, a także nowoczesne toalety miejskie. Dla producentów i sprzedawców produktów rolnych i rolno-spożywczych wydzielono osobne sektory.

Pierwszego dnia sprzedawcy byli zwolnieni z opłat targowych. Na stanowiskach dominowały jednak tekstylia, pościel, ręczniki oraz wiązanki i stroiki na groby. Dlaczego, skoro z założenia miejsce to miało zadziałać jak magnes, na lokalnych rolników i producentów żywności, których w gminie Tychowo nie brakuje? - Odpowiedź jest prosta. W sobotę targowisko jest czynne w Karlinie i pojechali tam, gdzie znają już klientów, gdzie jest pewniejszy zarobek - powiedziała nam pani Lilianna, która w ofercie miała odzież, bieliznę i rękodzieło artystyczne, m.in. biżuterię. Dobry humor i promienny uśmiech rozdawała bezpłatnie. - Targowisko to jest piękne, świetna infrastruktura, eleganckie toalety. Miejsce zrobione świetnie, no może parking mógłby być większy. Ważne jednak, by ustalić konkretne dni, kiedy targowisko będzie działać. Takie, kiedy inne - w Białogardzie i Karlinie są zamknięte. Wtedy będzie tu tętnić życie - podkreśliła.

Już w sobotę zainteresowanie było spore. Producent rzodkiewek wysprzedał swoje warzywa do ostatniego pęczka. Józefa Szczepanek sprzedawała jajka z chowu ściółkowego z fermy drobiu z Tychowa. - To dobrze, że w naszym mieście powstało miejsce, gdzie będziemy mogli sprzedawać swe wyroby. Najczęściej klienci przyjeżdżają do fermy lub jajka są im dowożone. Tu każdy będzie mógł kupić zdrowe i pyszne jajo - usłyszeliśmy. Największe kosztowało 44 grosze.

- Z założenia targowisko ma służyć poprawie warunków pracy sprzedawców, jak i komfortu kupujących, wzmocnieniu lokalnych kupców i drobnego handlu, wzrostowi sprzedaży wytwarzanych lokalnie płodów rolnych i produktów regionalnych, a także promocji produktów regionalnych - wyjaśnia burmistrz Tychowa Elżbieta Gumińska Wasiak. - Ceny za najem są różne. Przykładowo do 6 m z zadaszeniem to koszt 30 zł. Inne obowiązują za sprzedaż z auta, postawienie własnego stolika.

Rynek będzie czynny w środy i soboty od godz. 8 do 16 - obsługa targowiska będzie na miejscu. - Dni mogą się zmienić, wsłuchamy się w głos sprzedawców - dodaje pani burmistrz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!