Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były policjant prawomocnie skazany za narkotyki

Bogumiła Rzeczkowska, [email protected]
Wczoraj słupski sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok w sprawie Dominika Ś.
Wczoraj słupski sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok w sprawie Dominika Ś. Krzysztof Piotrkowski
Słupski sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok w sprawie Dominika Ś., oskarżonego o posiadanie amfetaminy. Nie zmniejszył kary byłemu policjantowi, a jedynie obniżył koszty sądowe.

Rok i cztery miesiące w zawieszeniu na cztery lata, cztery i pół tysiąca złotych grzywny, na poczet której zaliczono areszt, obowiązkowe leczenie w Poradni Terapii Uzależnienia od Substancji Psychoaktywnych, dozór Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii i wysokie koszty postępowania - taki wyrok 31-letni Dominik Ś. usłyszał w czerwcu w sądzie rejonowym. Od wczoraj jest prawomocny. Sąd okręgowy pomniejszył mu tylko kwotę wydatków postępowania.

Dominik Ś. został zatrzymany 4 lipca 2012 roku. Wtedy był sierżantem służby patrolowej Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. Wpadł przypadkiem, gdy słupscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykową obserwowali mieszkanie Wojciecha I. przy ulicy Piłsudskiego w Słupsku. W tym czasie przed dom podjechali samochodem Krzysztof S. i Wojciech I. Weszli do klatki schodowej. Chwilę później przyjechał oznakowany radiowóz. Umundurowany kierowca - Dominik Ś. wysiadł i poszedł do obserwowanego mieszkania. Wyszedł z narkotykami.

Po przeszukaniu u Wojciecha I. znaleziono opakowanie po Ranigaście z białym proszkiem. To było 1348 gramów amfetaminy. Dominik Ś. został zatrzymany wieczorem w komendzie. Amfetaminę miał w służ-bowej kamizelce - 8,43 grama amfetaminy. Natomiast narkotest wykazał, że funkcjonariusz był pod wpływem narkotyków. Policjanta zawieszono, a później wydalono ze służby. Na początku śledztwa trafił do aresztu. Przebywał w nim dwa miesiące.

Dominik Ś. przyznał się do tego, że raz w tygodniu kupował u obu mężczyzn po 10 gramów amfetaminy za 150 złotych, ale sam nie sprzedawał narkotyków. Jednak dowody dotyczyły tylko porcji, jaką przy nim znaleziono.
Wojciech I. został oskarżony o posiadanie znacznych ilości amfetaminy oraz wielokrotną sprzedaż. Podobnie Krzysztof S. Jednak wczoraj sąd zajmował się tylko sprawą byłego policjanta. Postępowania wobec Wojciecha I. i Krzysztofa S. umorzono. Pierwszy zmarł z powodu ciężkiej choroby. Drugi tuż przed zakończeniem procesu w sądzie rejonowym zginął w wypadku samochodowym.

Apelację od wyroku wniósł obrońca Krystian Kasperski, który domagał się łagodniejszej kary, a konkretnie niższego niż cztery lata okresu próby oraz obniżenia wydatków postępowania, którymi sąd rejonowy obcią-żył tylko Dominika Ś.

- Oskarżony przyznał się, ujawnił okoliczności czynów, opisał szczegółowo swoją rolę i innych. Leczy się, pracuje. Poniósł już karę, bo utracił pracę w policji, myślę, że nieźle płatną. To też jest dolegliwością - mówił obrońca, który zaznaczył, że sąd rejonowy niesłusznie obciążył oskarżonego całymi kosztami postępowania. To ponad 31 tysięcy złotych. Prokurator Renata Szamiel domagała się utrzymania wyroku.

- Kara jest adekwatna do czynu. Oskarżony najpierw przyznał się, ale później odmawiał wyjaśnień i prosił o uniewinnienie - dowodziła. Sąd utrzymał wyrok w mocy, ale zgodził się z obrońcą w kwestii wydatków.

- Kara nie jest rażąco surowa, bo chodzi o narkotyki twarde - uzasadniał sędzia Robert Rzeczkowski. - Koszty sąd rejonowy zasądził tylko przeciwko oskarżonemu, ponieważ dwóch innych zmarło w czasie postępowania. Należało je odpowiednio podzielić i obciążyć oskarżonego wydatkami, które jego dotyczyły. Dominik Ś. będzie więc spłacał skarbowi państwa 11,3 tysiąca złotych. Wyrok jest prawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!