- To nie jest własność prezesa ani zarządu. Wydzierżawił ziemię bez konkursu ofert, rozeznania rynku. W budżecie Koła nie było informacji o tym, że planowany jest taki ruch. A już w kwietniu 2013 roku zarząd prowadził z jedną firmą bardzo konkretne rozmowy. Pozostali członkowie Koła nie mieli o nich pojęcia - mówi Tomasz Wójcik, przewodniczący komisji problemowej, powołanej przez Walne Zgromadzenie Koła.
Dzierżawa bez zgody Spór dotyczy dokładnie 51,66 ha działki w Sępólnie Małym w gm. Biały Bór, której właścicielem od 2003 roku jest Wilk, największe Koło Łowieckie w Koszalinie. Leży ona na złożach piaskowo- żwirowych. - W 2007 roku Koło przyjęło uchwałę, która stanowi, że jego członkowie mają prawo pierwokupu - dodaje Andrzej Grzywacz. - Przez kolejne lata uprawialiśmy na niezalesionych terenach karmę dla zwierzyny, za co pobieraliśmy dopłaty - 1,2 tys. złotych na hektar. Nie było więc okoliczności przemawiających za nagłą dzierżawą. O tym, że ziemia została wydzierżawiona dowiedzieliśmy się już po fakcie.
O szczegółach tej sprawy przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?