Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Razem dla Szczecinka zaciśnie pasa. Mocno [wideo]

Rajmund Wełnic
Działacze koalicji Razem dla Szczecinka przedstawiają szczegóły swojego programu.
Działacze koalicji Razem dla Szczecinka przedstawiają szczegóły swojego programu. Rajmund Wełnic
Po dojściu do władzy koalicja Razem dla Szczecinka chce wprowadzić drakońskie oszczędności - gasić latarnie na ścieżce rowerowej, ciąć wydatki na promocję i zrezygnować z wystawnych inwestycji. Wszystko po to, aby miasto było tańsze.

"Tańsze miasto" - pod takim hasłem do wyborów staje koalicja Razem dla Szczecinka grupująca opozycję z Terry, Prawa i Sprawiedliwości, Kongresu Nowej Prawicy i Wspólnoty Samorządowej. Na konferencji prasowej poprzedzającej konwencję wyborczą ugrupowania jej działacze ujawnili swoje pomysły, jak sprawić, aby więcej złotówek zostawało w rękach mieszkańców i przedsiębiorców. - Mamy maksymalne wstawki podatku od nieruchomości - radny Roman Matuszak zapowiada, że po dojściu do władzy obniżą je o 13 procent. Uszczupli to dochody miasta o jakieś 3 miliony złotych rocznie. Razem dla Szczecinka nie chce o tyle powiększać deficytu budżetu, więc proponuje oszczędności - rezygnację ze składek na Szczecinecką Lokalną Organizację Turystyczną, zmniejszenie wydatków na promocję miasta, gaszenie wieczorami świateł na ścieżce rowerowej na obrzeżach miasta, uszczuplenie rezerw celowej i ogólnej, tańszą rekultywację jeziora. Pomóc powinna także spadająca inflacja i mniejsze koszty odsetek od zaciągniętych kredytów. - Ot, tak od ręki można byłoby także zaoszczędzić milion złotych rezygnując z budowy szklanego dachu nad ratuszem - mówił Marcin Bedka dając do zrozumienia, że nie będzie np. żadnych bizantyjskich inwestycji w rodzaju budowy nowych pomostów.

To nie koniec pomysłów na tańsze miasto. Zmniejszyć się mają czynsze w mieszkaniach komunalnych, "wodociągi" tak zmniejszą koszty, że stanieje woda i ścieki. To samo będzie z opłatami za wywóz śmieci - ma spaść z 14 do 12 zł od osoby. Bilety autobusowe stanieć zaś mają z 3 do 2 zł, a krwiodawcy i osoby po 70. roku życia odzyskać uprawnienia do bezpłatnych przejazdów. - Potrzebna jest zmiana filozofii, bo teraz Komunikacja Miejska się zwija tracąc pasażerów po każdej podwyżce i tnąc połączenia - przekonywał Jacek Pawłowicz. Jego zdaniem ratusz będzie to kosztować około milion większą dopłatę (już teraz jest to ponad 2 mln zł rocznie), ale zwiększy się liczba jeżdżących transportem publicznym.

To wszystko jednak da stosunkowo niewielkie oszczędności w kieszeni przeciętnego mieszkańca Szczecinka. Spytaliśmy więc działaczy Razem dla Szczecinka, jaki np./ mają pomysł na obniżenie opłat za przedszkola dla rodziców prawie tysiąca dzieci posyłających swoje pociechy do niepublicznych placówek. Przypomnijmy, że w Szczecinku jest tylko jedno przedszkole publiczne i jedno prywatne, w których rodzice mogą skorzystać z rządowych dopłat tzw. "godzina za złotówkę". W efekcie co miesiąc oszczędzają około 200 zł. - To ważna sprawa, trzeba będzie się nią zająć po wyborach - oświadczył Roman Matuszak, mocno zaskoczony, że taki problem w ogóle jest. A kandydatka na burmistrza z ramienia koalicji Joanna Pawłowicz opowiedziała, że pracuje nad tym, jak ułatwić edukację przedszkolną dzieciom autystycznym.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!