Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak interweniuje Straż Miejska w Szczecinku. "Chcesz więcej gazu?" [wideo] NOWE FAKTY

Rajmund Wełnic
Nagranie dźwiękowe interwencji szczecineckiej Straży Miejskiej wobec młodego mężczyzny dokumentuje co najmniej naganne zachowanie funkcjonariuszy. Sprawą zajmuje się już prokuratura.
Nagranie dźwiękowe interwencji szczecineckiej Straży Miejskiej wobec młodego mężczyzny dokumentuje co najmniej naganne zachowanie funkcjonariuszy. Sprawą zajmuje się już prokuratura. kadr z filmu
Nagranie dźwiękowe interwencji szczecineckiej Straży Miejskiej wobec młodego mężczyzny dokumentuje co najmniej naganne zachowanie funkcjonariuszy. Sprawą zajmuje się już prokuratura.

Sprawę nagłośnił lokalny tygodnik Temat, do którego zgłosił się 20-latek. Opisał, że na początku października do grupki młodzieży przebywającej wieczorem na placu Wolności w centrum Szczecinka podjechał patrol Straży Miejskiej. Wylegitymowali młodych ludzi, jeden z nich nie miał dokumentów, ale twierdzi, że podał swoje dane. Strażnicy zażądali, aby wsiadł do radiowozu i podpisał jakiś dokument. Początek zajścia telefonem komórkowym sfilmowali świadkowie zajścia. Widać, a raczej słychać, jak sytuacja robi się nerwowa. To co działo się w środku pojazdu nagrał także 20-latek.

Dźwięk jest na nagraniu udostępnionym w internecie. Słychać jak funkcjonariusze kilka razy domagają się, aby chłopak podpisał jakieś zeznania. Ten początkowo nie chce, dopytuje się za co został zatrzymany. Tłumaczy, że nic nie zrobił. Strażnik pyta "podpisujesz, czy nie" - "nie" pada w odpowiedzi. Następnie słychać odgłosy szamotaniny, psiknięcie gazu, jęki poszkodowanego, przekleństwa i wymioty. - Chcesz więcej gazu?- pyta strażnik. - Co pan robisz, udusisz mnie pan - krzyczy zatrzymany. - Ch.. mnie to obchodzi - słychać. W końcu 20-latek godzi się coś podpisać, ale źle się czuje, więc strażnik pyta się, czy zawieźć go do ZOZ-u (zespołu opieki zdrowotnej). Ten mówi najpierw, że nie chce, że sam dojdzie. W raporcie z swoich działań SM podaje, że tego dnia podjęto interwencję wobec grupy zakłócającej porządek, a jeden z mężczyzn był agresywny i ubliżał strażnikowi, został obezwładniony i umieszczony w radiowozie. W czasie przewożenia miał uderzać głową w ściany pojazdu i został przewieziony do szpitala na badania.

- Burmistrz już się zapoznał z materiałem i jeżeli okaże się on wiarygodny, to wydaje mi się, że są podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego tych strażników - mówi Tomasz Czuk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Szczecinku. - Czekamy jeszcze na oficjalne wyjaśnienia komendanta. Sprawą zajmuje się także prokurator i to on oceni czy będą postawione zarzuty karne. Komendant SM Grzegorz Grondys przebywający poza Szczecinkiem przekazał mi, że musi poznać wersję swoich podwładnych bezpośrednio od nich, jeżeli zarzuty się potwierdzą, to zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje.

- Prowadzimy czynności wyjaśniające w sprawie tej interwencji SM na zlecenie prokuratury - mówi Anna Gembala z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie.

To nie pierwsza wpadka szczecineckiej Straży Miejskiej. Kilka miesięcy temu Szczecinek odwiedził Emil Rau, dziennikarz TVN Turbo, słynny "łowca radarów". Nagrał, jak kierowca radiowozu SM popełnia wykroczenia drogowe (sprawa toczy się aktualnie w sądzie), a następnie został dość obcesowo potraktowany w komendzie. Burmistrz przepraszał potem za zachowanie strażników. Przed miejscowym Sądem Rejonowym toczy się także proces policjanta i strażnika, którzy w lecie zeszłego roku mieli wywieźć do lasu 25-latka, wobec którego podejmowali interwencję. Poszkodowany twierdzi, że został poturbowany, psiknięty gazem, a na koniec pozostawiony na odludziu. Z kolei w 2002roku inny strażnik został skazany za to, że wywiózł w ustronne miejsce żebrzącego obywatela Rumunii, przeszukał go i zabrał kilkaset złotych. Jeszcze w latach 90. SM "zasłynęła" w całym kraju sposobem na pozbywanie się z ulic rumuńskich Romów - zgarniała ich, wywoziła na dworzec kolejowy, wsadzała do pierwszego lepszego pociągu i ekspediowała w Polskę.

- Postępowanie jest w początkowej fazie, otrzymaliśmy skargę na bezpodstawną interwencję funkcjonariuszy SM - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku. - Koledzy zatrzymanego nagrali początek interwencji, on sam dźwięk z tego co działo się w radiowozie. Na tym etapie mogę powiedzieć, że na tym etapie nie wszystko jest oczywiste. Chociażby to, że wobec tego mężczyzny wcześniej wielokrotnie były podejmowane interwencje z powodu zakłócania porządku. ​

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!