Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest: Żeglarze zablokują kanał jamneński

Jakub Roszkowski
Od lewej Marek Obel, Jerzy Kucharski, Dariusz Guze podpisują się pod protestem. Ten został zaplanowany na niedzielę o godz. 10 przy kanale jamneńskim w Unieściu.
Od lewej Marek Obel, Jerzy Kucharski, Dariusz Guze podpisują się pod protestem. Ten został zaplanowany na niedzielę o godz. 10 przy kanale jamneńskim w Unieściu. Radosław Brzostek
Ponad tysiąc podpisów znalazło się pod protestem skierowanym do marszałka województwa. Żeglarze, wędkarze i motorowodniacy z regionu domagają się budowy śluzy na kanale jamneńskim.

Na weekend zaplanowana została na kanale jamneńskim w gminie Mielno wielka akcja protestacyjna. Przewiduje się, że przypłynie kilkadziesiąt jednostek wodnych, a na moście przecinającym kanał stanie kolejnych nawet kilkaset osób. Wszyscy będą domagać się obiecanej blisko rok temu przez samorządowców budowy śluzy, która ominie wrota sztormowe i umożliwi wszystkim wypływanie z jeziora na Bałtyk. Co ciekawe, według pierwszych zapowiedzi śluza, wraz z nowym mostem zwodzonym, miała być właśnie w tych dniach oddana do użytku. Na razie jednak nie pojawił się tu ani jeden budowlaniec. Wrota są więc tylko lekko uchylone, kanał zasypany, przepłynięcie jachtem czy motorówką na Bałtyk jest niemożliwe.

- To protest społeczny, nie polityczny, mamy nadzieję, że nie przyjadą do nas tego dnia kandydaci partyjni na radnych i burmistrzów, ale po prostu przyjadą ci, którym zależy na tym, by wreszcie otworzyć Jamno dla turystyki żeglarskiej - mówią Marek Obel, Dariusz Guze, Jerzy Kucharski. Nie są organizatorami protestu. - To akcja regionalna, na którą zaprasza cała brać żeglarska i motorowodniacka. Po prostu należy tego dnia przypłynąć, bądź po prostu pojawić się na kanale, by nas dostrzeżono w Szczecinie i zaczęto wreszcie realizować obietnice - tłumaczą nasi rozmówcy.

Pismo do marszałka województwa, któremu podlega Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, jest krótkie. - Oczekujemy zdecydowanych działań i realizacji projektu. Prace miały się rozpocząć na przełomie kwietnia, ale do budowy śluzy nie doszło. Zwracamy się więc z prośbą o zrealizowanie zapowiadanej inwestycji - piszą żeglarze.

ZMiUW teoretycznie projekt śluzy ma już gotowy. Lepiej, odbył się nawet przetarg, na którym wybrano wykonawcę. Ale zatrzymanie na przełomie maja i czerwca poprzedniego dyrektora ZMiUW przez policję i jego aresztowanie spowodowało, że wykonawca wycofał się z inwestycji, a cały projekt został odsunięty. W ZMiUW dziś odpowiadają tylko lakonicznie, że "ze względu na brak realizacji robót przez wykonawcę, w dniu 27 czerwca ZMiUW odstąpił od umowy z winy wykonawcy. Obecnie jesteśmy na etapie wdrażania procedur mających na celu ponowne wyłonienie wykonawcy do realizacji przedmiotowej inwestycji".

- Projekt nie został zamknięty, jego realizacja jest w planie, choć rzeczywiście, w świetle zdarzeń, do których doszło w poprzednim kierownictwie ZMiUW, ta inwestycja na razie została wstrzymana - mówi Andrzej Jakubowski, wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego. - Nie mogę dziś powiedzieć, kiedy budowy ruszy, bo czekamy na nowe opracowania i dokumentację z ZMiUW, ale zapewniam, że śluza będzie wybudowana.

- Tu chodzi o rozwój żeglarstwa w regionie. Bez tej śluzy turystyka na Jamnie znika. Popatrzmy na mariny w Kołobrzegu, Darłowie. Tam budują już kolejną, a u nas? Na razie wygląda to źle, dlatego nasz protest na pewno się odbędzie. I będziemy go powtarzali aż do skutku - zapowiadają żeglarze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!