Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gromek kontra Bieńkowski bez wyroku po mocnych słowach odnośnie kołobrzeskiej "Bryzy"

Łukasz Gładysiak
Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek i jego pełnomocnik, mec. Sławomir Tomczyk pytali świadków, czy wiedzą jakoby prezydent przyjął łapówkę za zmiany w sprawie nowej galerii handlowej w miejscu "Bryzy".
Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek i jego pełnomocnik, mec. Sławomir Tomczyk pytali świadków, czy wiedzą jakoby prezydent przyjął łapówkę za zmiany w sprawie nowej galerii handlowej w miejscu "Bryzy". Łukasz Gładysiak
Nie ma wyroku w sprawie mocnych słów odnośnie kołobrzeskiej "Bryzy". Zeznający we wtorek świadkowie wzięli stronę Henryka Bieńkowskiego. Następni słuchani będą w grudniu.

- Obywatel ma prawo do negatywnej wypowiedzi na temat osób pełniących funkcje publiczne - mówił podczas wtorkowej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Koszalinie Bogdan Błaszczyk, reprezentujący Sojusz Lewicy Demokratycznej radny miejski z Kołobrzegu. Podobnego zdania było czterech innych świadków, zeznających w procesie, jaki od lipca tego roku toczy się przeciwko przewodniczącemu klubu Razem dla Kołobrzegu z Prawem i Sprawiedliwością, Henrykowi Bieńkowskiemu. Z powództwem przeciwko radnemu wystąpił prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek, poirytowany słowami, jakie wiosną jego adwersarz wypowiedział w sprawie budowy galerii w miejscu domu handlowego "Bryza". Na antenie telewizji kablowej Henryk Bieńkowski stwierdził, że odnośnie decyzji związanych z budową prezydent miasta dopuścił si "przekrętu, kantu, oszustwa, kłamstwa i domniemanej korupcji".

Wczorajsza rozprawa była ich drugim spotkaniem w sprawie opinii na temat "Bryzy". Jacek Grześkowiak, sędzia Sądu Okręgowego w Koszalinie wysłuchał zeznań złożonych przez powołanych na życzenie Henryka Bieńkowskiego radnych miejskich: Cezarego Kalinowskiego i Antoniego Piwowarczyka (obaj z klubu Razem dla Kołobrzegu z PiS) oraz Bogdana Błaszczyka (SLD) i Krzysztofa Plewko reprezentującego Stowarzyszenie Ekologiczny Kołobrzeg.

- To, co powiedział pan Bieńkowski, stanowiło wyraz ogólnych uczuć znacznej części nie tylko radnych miejskich, ale i tzw. ulicy - wskazywał ten ostatni.
Antoni Piwowarczyk dodał, że postępowanie prezydenta w kwestii nowego obiektu w sercu miasta sugerowało działanie nie na korzyść Kołobrzegu i jego mieszkańców, ale inwestora, który dzięki wyłączeniu decyzją Janusza Gromka z zakresu prac budowy parkingu podziemnego oraz związanych z nią badań archeologicznych mógł oszczędzić nawet około 2 mln złotych. Na zadane przez pełnomocnika prezydenta, mec. Sławomira Tomczyka wprost pytanie o zyski finansowe, jakie jego klientowi miały takie działania przynieść, żaden ze słuchanych twierdząco nie odpowiedział.

Ostatecznie, w związku z niestawieniem się w sądzie kolejnego świadka, radnego niezależnego Andrzeja Mielnika, jak również związane z Dniem Edukacji Narodowej obowiązki służbowe Janusza Gromka, sędzia Grześkowiak zdecydował się wyznaczyć kolejny termin rozprawy między byłym i aktualnie urzędującym prezydentem Kołobrzegu. Zaplanowano ją w Koszalinie na 11 grudnia. Wówczas zeznawać mają też świadkowie wezwani przez powoda, w tym przedstawiciele inwestora - spółki Hosso.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!