Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gąskach będą mogły być prowadzone badania pod kątem lokalizacji elektrowni atomowej

Inga Domurat
Protestów przeciwko budowie elektrowni atomowej w Gąskach było już w regionie wiele. Wszystko wskazuje na to, że po  orzeczeniu sądu czekają nas kolejne.
Protestów przeciwko budowie elektrowni atomowej w Gąskach było już w regionie wiele. Wszystko wskazuje na to, że po orzeczeniu sądu czekają nas kolejne. Radek Koleśnik
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi mieszkańców i władz Mielna na decyzję ministra infrastruktury podtrzymującą decyzję wojewody o wskazaniu lokalizacji elektrowni atomowej w Gąskach.

Punktualnie o godz. 13.45 w budynku WSA w Warszawie rozpoczęło się posiedzenie sądu. Na rozprawie byli przedstawiciele mieleńskich władz z wójt Olgą Roszak-Pezałą na czele, właściciele działek, które zostały zablokowane pod planowaną inwestycję, reprezentacja Stowarzyszenia Rozwoju Miejscowości Gąski i antyatomowcy. To oni poskarżyli się na decyzję niedawnej minister infrastruktury i rozwoju - Elżbiety Bieńkowskiej, która podtrzymała tę wydaną wcześniej przez wojewodę zachodniopomorskiego. A chodzi o decyzję, dzięki której spółka PGE EJ może prowadzić badania lokalizacyjne i środowiskowe na terenie zaplanowanym pod ewentualną budowę reaktora jądrowego w Gąskach. Od ich wyników zależeć ma ostatecznie to, czy dojdzie do budowy elektrowni. Mieszkańców gminy Mielno wsparła w sądzie jeszcze Partia Zielonych. Prawie 30 osób było na rozprawie i z niecierpliwością oczekiwało orzeczenia. - Niestety, sąd nie uznał naszych argumentów, oddalił wszystkie skargi - mówiła nam na gorąco Olga Roszak-Pezała.

A adwokat Iwona Sumińska-Zugaj, reprezentująca gminę przed sądem, dodała, że dla rozstrzygnięcia sprawy bez znaczenia było przeprowadzone referendum atomowe i uchwały prawa miejscowego podejmowane przez mieleńskich radnych. Bo polskie prawo nie nakazuje brać ich pod uwagę. Tak argumentował sąd. Skarżący podejmowali też kwestię długiego, bo aż pięcioletniego, terminu ważności wydanej decyzji oraz zbyt oględnego określenia przez spółkę PGE EJ zakresu badań. I te argumenty też zbił sąd, uznając je za bezzasadne.

- Nie zamierzamy składać broni - mówił nam wczoraj Piotr Laskowski z komitetu www.bezatomu.pl, który był na rozprawie w Warszawie. - Poczekamy na pisemne uzasadnienie z sądu i będziemy, jak wszyscy skarżący, składać odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Niestety, braliśmy pod uwagę to, że sąd nie uwzględni naszych lokalnych uchwał antyatomowych, ale to nie oznacza, że mamy się poddać. Bo w uchwalonym przez Sejm polskim prawie atomowym jest mowa o akceptacji społecznej w przypadku tego typu inwestycji. Tylko nie mówi się, czym ona ma się objawiać. W gminie Mielno takiej akceptacji nie ma i nawet, jeśli nie uda nam się unieważnić tej decyzji wojewody, to nadal musimy pokazywać nasz sprzeciw wobec atomu, wobec planowanej inwestycji. Nie możemy się poddać indoktrynacji. Jak trzeba to o nasze prawa będziemy walczyć w Trybunale Konstytucyjnym.

Obecnie na zamówienie spółki PGE EJ amerykańska firma WorleyParsons prowadzi już badania lokalizacyjne i środowiskowe w pozostałych dwóch potencjalnych lokalizacjach elektrowni - w Choczewie i Żarnowcu. W tych gminach nie było sprzeciwów mieszkańców, a decyzję wojewoda pomorski o wskazaniu lokalizacji wydał już dawno. Zgodnie z oczekiwaniami polskiego rządu, PGE EJ ma ostatecznie wskazać dwie lokalizacje dla pierwszego w Polsce reaktora jądrowego: jedną podstawową i drugą - alternatywną. Gdyby okazało się, że badania w Choczewie i Żarnowcu są pozytywne, PGE EJ mogłoby zrezygnować z prowadzenia kolejnych. Jak na razie wyników jeszcze nie ma, a spółka z Gąsek nie zrezygnowała i uzyskania prawomocnej zgody na prowadzenie badań jest coraz bliżej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!