Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy rowerostrady Szczecinek - Borne Sulinowo

Rajmund Wełnic
Grupa inicjatywna wręcza burmistrzowi Szczecinka Jerzemu Hardie-Douglasowi (drugi z lewej) petycję. Od lewej Henryk Szepietowski, Tomasz Nowacki i Agnieszka Szewczyk.
Grupa inicjatywna wręcza burmistrzowi Szczecinka Jerzemu Hardie-Douglasowi (drugi z lewej) petycję. Od lewej Henryk Szepietowski, Tomasz Nowacki i Agnieszka Szewczyk. Rajmund Wełnic
Grupa mieszkańców wsi między Szczecinkiem a Bornem Sulinowem chce, aby te miasta spięła ścieżka rowerowa. Po petycją do władz samorządowych podpisało się kilkaset osób.

- Wielu z nas porusza się, czy to z konieczności czy dla sportu, na dwóch kółkach dojeżdżając do pracy lub na zakupy do Szczecinka - mówi Tomasz Nowacki, sołtys Jelenina położonego przy trasie ze Szczecinka do Bornego Sulinowa. To odcinek drogi krajowej nr 20, bardzo ruchliwy i niebezpieczny, zwłaszcza, że jeżdżą nią wielkie tiry i transporty drewna. Podmuch takiego pojazdu może przewrócić rowerzystę. - 20 lat temu, gdy sprowadzałam się do Bornego jeździłam kolarzówką do Szczecinka na zakupy, 45 minut, w lecie to miła wycieczka - mówi Agnieszka Szewczyk, właścicielka agroturystyki w Krągach. - Bywały i chwile grozy, gdy o mało mnie nie rozjechano. Ale przyznajmy uczciwie, rowerzyści także potrafią stwarzać zagrożenie dla siebie i innych.

- Pomysł na rowerostradę wzdłuż "20" był w głowie od dawna, a z czasem, gdy człowiek zaczął więcej jeździć rowerem oczy mi się otworzyły, dostrzegłem wręcz taką konieczność - Henryk Szepietowski z Bornego Sulinowa uważa, że trasa dla cyklistów poprawi nie tylko ich bezpieczeństwo, ale będzie także atrakcją turystyczną i szansą na rozwój turystyki w regionie. Dodaje, że w Holandii udogodnienia dla rowerzystów są na porządku dziennym i stamtąd można czerpać wzorce. Skrzyknął więc grupę zapaleńców ze wszystkich wsi po drodze ze Szczecinka do Bornego i bez trudu razem zebrali blisko 400 podpisów popierających inicjatywę. Złożyli je włodarzom gmin, przed teren których rowerostrada ma przebiegać, czyli w szczecineckim ratuszu, Urzędzie Gminy Szczecinek i u pani burmistrz Bornego. A także u starosty szczecineckiego. Wspólny projekt czterech samorządów i także oczywiście zarządcy drogi, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, miałby ogromne szanse na zdobycie unijnego dofinansowania.

Inwestycja bowiem łatwa i tania nie będzie. Plan jest taki, aby ścieżkę poprowadzić wzdłuż krajowej "20" przez Sitno, Jelenino, Jeleń i dalej drogą powiatową przez Krągi do Bornego Sulinowa. To około 20 kilometrów. Jest kilka przeszkód - np. trudno będzie rowerostradę zmieścić pod wiaduktem kolejowym przy ulicy Szczecińskiej czy przy wąskich chodnikach w Jeleninie. - Ale ścieżka może biec wokół wsi i miejscami terenami oddalonymi od drogi krajowej, wszystko jest do ustalenia - uważa Tomasz Nowacki. - Poza tym wzdłuż "20" już miejscami wyznaczono pas ziemi, w którym można ulokować ciąg pieszo-rowerowy. Tak zrobiono np. w gminie Biały Bór, gdzie kilka miejscowości zostało spiętych ścieżką rowerową.

- Temat nie jest dla mnie specjalnie nowy - burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas mówi, że ścieżkę rowerową do Bornego Sulinowa wpisał do swojego programu wyborczego. - Jeżeli trafiam po drugiej stronie na ludzi, którzy także są nią zainteresowani, to na pewno gdzieś się zejdziemy. Burmistrz dodaje, że w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej będą duże pieniądze na budowę infrastruktury rowerowej i stosunkowo łatwo będzie po nią sięgnąć. Akurat w samym Szczecinku ścieżka nie byłaby zbyt długa, bo jedna z tras rowerowych dochodzi do wzgórza Marienthron w dzielnicy Świątki, tuż przy granicy administracyjnej miasta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!