Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Główna księgowa z komunikacji w Białogardzie ograbiła kasę spółki

Redakcja
Nie dość, że główna księgowa Zakładu Komunikacji Miejskiej w Białogardzie przywłaszczyła sobie przynajmniej 90 tysięcy złotych, to jeszcze okazało się, że i kierowca nie jest czysty. Sprzedawał kserowane bilety.

Afera została odkryta jeszcze w ubiegłym tygodniu, wybuchła wczoraj. Prezes ZKM Andrzej Witkowski złożył już zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez główną księgową. Kobieta - pracowała w spółce od trzech lat - została już dyscyplinarnie zwolniona. Jej los podzielił też kierowca autobusów z prawie 15-letnim doświadczeniem. Podczas niezapowiedzianej kontroli, gdy prowadził autobus, został przez kontrolera poproszony o sprzedanie mu biletu. Skasował 1,20 zł i przekazał, powielony na kserokopiarce, fałszywy bilet. Okazało się, że tego dnia miał przy sobie 78 takich kserokopii.

Zacznijmy jednak od księgowej. - Złożyłem do prokuratury zawiadomienie, w którym poinformowałem, że główna księgowa, wykorzystując wielokrotnie swoją pozycję i zajmowane stanowisko, przywłaszczyła sobie znaczną kwotę pieniędzy należących do spółki, przelewając je na swoje własne konto - mówi nam prezes Witkowski. - Proceder został wykryty podczas wewnętrznej kontroli w spółce. Natychmiast poinformowałem o tym odpowiednie służby.

Ile ukradła kobieta? Dokładnej kwoty na razie nikt nie potrafi podać. Wprawdzie księgowa, podczas przesłuchania, przyznała się już do zarzucanego czynu, nie wiadomo dokładnie ile razy dokonywała nielegalnych przelewów i na jakie kwoty. To ma dopiero ustalić prowadzona w spółce szczegółowa kontrola. Według prezesa chodzi tu rzeczywiście o około 90 - 100 tysięcy złotych. - Nie wykluczam jednak, że takich przelewów mogło być rzeczywiście dużo więcej. Ale to jeszcze będzie badane - mówi Witkowski. - Jestem zszokowany postępowaniem tej kobiety, bo była naprawdę doświadczonym pracownikiem. Główną księgową była od 2011 roku, ale wcześniej też pracowała w księgowości, więc naprawdę znała się na tej pracy.

O kierowcy, który prawdopodobnie oszukuje spółkę, kierownictwo ZKM usłyszało również w ubiegłym tygodniu. Sygnał był taki, że mężczyzna, pracujący w Białogardzie jako kierowca od 1999 roku, sprzedaje fałszywe bilety. Wysłany więc do autobusu "fałszywy pasażer" poprosił o sprzedanie mu biletu o wartości 1,20 złotego. Dostał kopię z kserokopiarki. Jeszcze na miejscu przeprowadzone zostały oględziny autobusu.

Znalezionych zostało 78 takich biletów. Nie wiadomo jednak na razie jak długo trwał ten proceder. Nie wiadomo więc też, na jakie dokładnie straty naraził spółkę zwolniony już dyscyplinarnie kierowca. - Wiemy na pewno, że znalazł się w trudnej sytuacji życiowej, materialnej, ale to oczywiście nie usprawiedliwia jego czynu - komentuje Andrzej Witkowski.

Prokuratura wyjaśnia więc szczegóły obu spraw.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!